A: Miałeś mnie nie dotykać. - powiedziałam cicho.
Jk: Nie słyszę co mówisz. - gdy miałam powtórzyć zdanie, nagle poczułam coś lepkiego na moich ustach. Nie mogłam już nic więcej powiedzieć, ponieważ zakleił mi usta. Zapewne zrobił to specjalnie abym nie mogła dać zakazu.
Jego dotyk sprawiał na całym moim ciele ciarki.
Jk: Rozczarowałaś mnie. - teraz bałam się go dwa razy bardziej niż w dniu w którym mnie porwał. - musimy zrobić jakieś zasady. - chciałam coś powiedzieć, lecz były dwa problemy. Po pierwsze taśma, po drugie wkurzyłby się. - Zakaz uciekania, zakaz przerywania mi gdy mówię, zakaz rozmawiania z obcymi. - czułam jak przykłada rękę do moich zaklejonych ust. - i co najważniejsze zakaz prowokowania... - zjeżdżał palcami coraz niżej, robił to powoli. Bałam się jego czynów, skoro moja siostra stała się prostytutką to musiała mieć jakiś powód i prawdopodobnie powodem był on. - mnie. - dokończył zdanie zatrzymując się na brzuchu. - wygięłam się lekko, ale nie specjalnie. Po prostu przeszkadzał mi jego dotyk.
Zaczęłam się szarpać, a on w zamian położył się na mnie ściągając opaskę.
Patrzył na mnie jak na obrazek, a mój wzrok leciał raz na przykute dłonie, a raz na niego. Szarpałam rękoma przez chwilę do póki on się nie odezwał.
Jk: Za wcześnie. - przekrzywił głowę na bok nie spuszczając ze mnie wzroku.
- Za wcześnie na co? Nie rozumiałam tych dwóch słów.
Zamyślona poczułam jak odpina moje już obolałe nadgarstki.
Jk: Jeszcze jeden taki numer, a zrobię to wcześniej. - Zaskrzypiał zębami. - Za dziesięć minut na dole. - wyszedł.
Odkleiłam taśmę, zastanawiając się nad jednym co ma znaczyć to za wcześnie oraz zrobię to wcześniej? Poza tym dlaczego skuwa mi ręce, dotyka, wbija się w moje usta, nie pozwala dokończyć zdania lub udaje, że nie słyszy. a potem szybko odpuszcza będąc nadal dla mnie miłym?
Wyszłam od razu. I tak nie rozumiałam tych wszystkich długich korytarzy, ale skoro mam nie całe dziesięć minut to postanowiłam się trochę rozejrzeć.
Weszłam do jakiegoś pokoju oświecając światło.
Znajdowało się tam łóżko, biurko, dekoracyjne drzewka i duży telewizor, oczywiście nie zabrakło dużego balkonu w wielkości pokoju.
Wiedziałam, że nie znajdę tam nic ciekawego więc nie wchodziłam głębiej do pokoju.
Szłam dalej korytarzem mijając kilka pokoi, w końcu dotarłam do jakichś drzwi. Były to inne drzwi niż te które widziałam. Żelazne, duże z tabliczką na której widniał napis ,,Wstęp wzbroniony osobom nieupoważnionym".
Długo się przyglądałam tym drzwiom. Zignorowałam zakaz otwierając je, Nie sądziłam, że to będzie moim błędem. Otóż włączył się alarm, a wszystko zaczęło świecić się na czerwono. Czułam zamieszanie, chociaż znajdowałam się tam całkiem sama.
CZYTASZ
The Aftermath || Jeon Jungkook ✔
NouvellesZastrzeżenia: Słownictwo obsceniczne / 18+ Jeon Jungkook - opowieść zakończona Główna bohaterka zostaje wciągnięta w bałagan, który stworzyła jej bliźniacza siostra. Kelly Taylor poszukiwana przez cztery gangi oraz policję. Chcę zatuszować po sobie...