👑XIII👑

183 6 0
                                    

P.O.V Jacka

( dzień przed balem )

Wstałem dziś i nie chciało mi się ruszać. Próbowałem jeszcze zasnąć, ale potem zadzwonił budzik, przy czym całkowicie się obudziłem. Dotknęłem kijem oszałamiającego budzacza ludzi i zamroziłem. Po chwili wstałem i poszedłem do toalety zrobić parę rzeczy. Po 20 minutach wyszedłem i poszedłem na dół na śniadanie zrobione przez Ząbka.Po skączonym śniadaniu byłem mega najedzony.

- Dziękuje, Ząbek - powiedziałem odnosząc talerz do zmywarki. Potem poleciałem do szkoły. Po 5 minutach byłem przed szkołą. Zamieniłem mój kij w długopis i schowałem do kieszeni. Czekałem na innych. Po chwili się zjawili.

- I jak tam koleś! Zgodziła się pójść z tobą na bal? - zapytała Merida swoim szkockim akcentem. 

- A gdzie ona wogle? - zapytał Czkawka rozglądając się dookoła.

- Nie, ponieważ musiała jechać do swojej rodziny w Norwegii i jej nie będzie ani dziś, ani jutro - powiedziałem trochę przytłoczony.

- Czyli dała ci kosza! - powiedziała Roszpunka wybuchając śmiechem. Potem Czkawka i Merida dołączyli do niej. 

- Nie, nie dała! Na pewno, gdyby mogła iść, poszła by ze mną! - powiedziałem patrząc się na mdlejące dziewczyny.

***

Dobra... ten dzień nie był za fajny, ponieważ był bez Elsy. Niewiem o co chodzi, ale lubię Elsę nie tak jak inne dziewczyny. Ona jest najzwyczaj piękna, a inne dziewczyny nawet jakby się starały jakoś wyglądać, nie udawałoby się im ani trochę. Po skączonych zajęciach poleciałem do domu i zajmowałem się dzisiejszą pracą domową.

👑 Jelsa - Secret Princess 👑 ZAKOŃCZONE!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz