Obudziłam się. Spojrzałam na zegarek i wskazywał 8:00. Szybko wstałam, ubrałam się w moją sukienkę, którą zrobiłam z lodu i upięłam włosy w warkocz francuski. Pobiegłam szybko na sam dół i zrobiłam śniadanie dla mnie i dla Anny. Po chwili postanowiłam zrobić także śniadanie służkom. Dzisiaj miała przyjechać z Arendelle nowa sprzątaczka, oraz kucharka. Gdy już zrobiłam, zbiegła Ania ubrana o kolorze brudnej zieleni i włosy zaplotła włosy w 2 warkocza jak wczoraj.
- Elsa! - krzyknęła siostra i mnie przytuliła. Pociągnęła nosem - Czekolada! - wykrzyknęła i podbiegła do stołu, na którym stały naleśniki z kawałkami czekolady - Mniam! - zaczęła bardzo szybko jeść. Nagle przyszły nasze służki.
( kuchnia )
( Jadalnia )
Wstałam i poszłam do jadalni po jedzenie, które zrobiłam dla służek. Postawiłam je na stole, i Gerda wraz z Mai dosiadły się do nas i jadły razem. Nagle weszły nowe służki - Iva i Eva.
- Witamy księżniczki - powiedziały razem.
- Wystarczy Elsa i Anna - powiedziałam popijając czekoladą - Dziękuje, że zastąpicie na miesiąc panią Gerdę i panią Mia'e - powiedziałam - Jadły panie śniadanie? - zapytałam, ponieważ zostały nam jeszcze 4 naleśniki z czekoladą.
- Nie, nie zdążyłam - powiedziała Eva.
- Ja też - powiedziała ruszając głową przecząco Iva.
- W takim razie proszę się przysiąść - powiedziałam wskazując na 6 wolnych miejsc.
- Bardzo dziękujemy - powiedziały i przysiadły się. Po chwili nie było już żadnego naleśnika.
- Anno? Może pooglądamy jakiś film? - zapytałam ją dopijając czekoladę.
- Bardzo chętnie! - powiedziała szczęśliwa.
Pobiegłyśmy do salonu, i wybrałam film ,, 4 żywioły" ( wymyśliłam, ale jeśli jest taki to napiście )
( salon ) ( to tylko jego część )
Po całych 2 godzinach, skączyłyśmy oglądać film. Było w nim o takich ludziach jak ja! Był chłopak o imieniu Ivan, który miał moc wiatru, Anabelle, która miała moc wody, Denil, który miał moc ziemi i Analia, która miała moc ognia.
- To było coś... - powiedziała Anna wpatrując się w ekran, na którym widniała w tej chwili reklama.
- No... - powiedziałam również patrząc tam, gdzie ona.
- Mogłyśmy wziąć popcorn - upomniała Anna.
- Zdecydowanie... - powiedziałam - Może przejdziemy pobawimy się coś w atlance? - zapytałam po chwili ciszy.
- Oczywiście! W końcu zostały mi 2 godziny do odjazdu do Arendelle!
***
Wyczarowałam śnieg i bawiłyśmy się w kalanbury, w wersji, w której musieliśmy lepić coś ze śniegu. Po jakimś czasie spojrzałam na godzinę w telefonie. Wskazywała 11.30
- Aniu? Na którą ty musisz być na peronie? - zapytałam
- O 12:00, a co?
- Jest... 11.31... - powiedziałam
- Czyli jeszcze 30 minut! Muszę się spakować!
( Atlanka )
***
20 minut później
Byliśmy właśnie w limuzynie, i jechaliśmy na dworzec do Arendelle. Po 10 minutach przyjechał pociąg.
- Pa, Aniu! Do wtorku! - powiedziałam, gdy odjeżdżała. Potem wróciliśmy do domu, i odrabiałam lekcje, uczyłam się, a pod koniec dnia, czytałam książki. Tak wygląda moje życie, gdy jestem sama w domu. Potem zjadłam kolację przygotowaną przez Evę i poszłam do swojego pokoju. Przez chwilę patrzyłam na zdjęcie, na którym byłam ja z moją mamą i Anią. To było jeszcze przed trafieniem w nią lodowego pocisku. A na drugim zdjęciu była cała moja rodzina.
( Pierwsze zdjęcie )
( Drugie Zdjęcie )
CZYTASZ
👑 Jelsa - Secret Princess 👑 ZAKOŃCZONE!
Fanfic17 letnia Elsa, dziewczyna bardzo skromna, tajemnicza i mało mówna, chodzi do szkoły dla bogatych ludzi. Ją stać na wszystko, jest przecież księżniczką Arendelle. Ukrywa to przed wszystkimi. Nie lubi się z nikim zadawać, bo uważa, że mogłaby skrzywd...