Obudziłam się. Na szczęście dziś jest sobota, więc miałam czas na odrobienie lekcji. Nagle słyszę dzwonek do drzwi. Szybko wybiegłam z mojego pokoju na dół, aby otworzyć drzwi. Gdy je otworzyłam, zauważyłam moją siostrę Anię!
- Ania! - krzyknęłam i przytuliłam ją.
- Elso... dusisz mnie! - powiedziała szepcząc.
- Oj... - puściłam ją i się zaśmiałyśmy. Wzięłam jej bagaże, i zaniosłam do jej pokoju.
( jej pokój )
Gdy już zaniosłam, wypytałam Anię, o królestwo. Oczywiście piłyśmy gorącą czekolade.
- To super, że pozwalają mi jeździć do ciebie na dwa dni w każdy miesiąc - uśmiechnęła się.
- I to jak! Nie wytrzymałabym bez ciebie, tak długo, Aniu! - znów się przytuliłyśmy. Zaczęliśmy bawić się w różne zabawy.
- Elso? A jak tam w szkole? - przerwała kalambury Anna.
- Wczoraj... tak jakby przeze mnie... 2 osoby wpadły do fontanny... i oberwałam w ramie od Roszpunki - uśmiechnęłam się słabo.
- Naprawde? Jak to można tak bić księżniczki! - udawała głos naszego służącego Kaja. Zaśmiałyśmy się.
- Anno...?
- Tak???
- Ulepimy dziś bałwana? - zaśmiałam się, jak to było kiedyś. Jej wyraz twarzy wskazywał uśmiech.
***
Po 5 minutach miałyśmy już zbudowanego bałwana. Podbiegłam do niego i udawałam jego głos.
- Cześć! Jestem Olaf i trochę brakuje mi ciepła! - powiedziałam to jak kiedyś.
- Kocham cie Olaf! - Ania podbiegła do bałwanka i go przytuliła. Potem do końca dnia lepiliśmy różne rzeczy na czas, ale ja zawsze wygrywałam. W końcu... mam moc lodu co mi pomagało! Po zakończonej zabawie, była już godzina 20:00, a my ledwo żywe.
- Wiesz, Anno? Może pójdziemy coś zjeść? Umieram z głodu - powiedziałam a po chwili zaburczał mi brzuch.
- Bardzo chętnie - uśmiechnęła się.
***
Zeszłyśmy na dół, po 2 minutach, bo schody są długie, a ja mam pokój na 3 piętrze ( znaczy jest jedno piętro, tam gdzie się wchodzi, i potem 2 piętra ). Potem zauważyłam kucharkę i sprzątaczkę kaszlących i ledwo żywych. Podeszłam do nich.
- Nic paniom nie jest? - zapytałam przejęta.
- Nic, księżniczki... Apsik! - kichnęła Gerda.
- Zadzwonię po lekarza - powiedziała Ania i wyjęła swojego iPhone 11. Poszła troszeczkę dalej, aby spokojnie porozmawiać. Ja szybko poszłam do kuchni po szklanki gorącej czekolady i jakieś koce. Po chwili przyszłam, i zauważyłam, że one ledwo stoją. Położyłam koce, a na nich gorącą czekoladę, a potem zdjęłam rękawiczki, i wyczarowałam im ogrzewające, piękne i błyszczące krzesła. Pomogłam im usiąść, przykryłam kocem i dałam gorącą czekoladę. Po chwili przyszła Ania.
CZYTASZ
👑 Jelsa - Secret Princess 👑 ZAKOŃCZONE!
Fanfic17 letnia Elsa, dziewczyna bardzo skromna, tajemnicza i mało mówna, chodzi do szkoły dla bogatych ludzi. Ją stać na wszystko, jest przecież księżniczką Arendelle. Ukrywa to przed wszystkimi. Nie lubi się z nikim zadawać, bo uważa, że mogłaby skrzywd...