⸰ Amora Routledge właśnie skończyła pierwszą klasę liceum, ma brata bliźniaka i swoją paczkę przyjaciół, z którą trzyma, odkąd pamięta, w weekendy pracuje w lokalnej knajpie, nienawidzi bogatych dzieciaków i... przed chwilą odnalazła zaginioną łódź...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
––––––––––––––––––––––––––––
ROZDZIAŁ CZWARTY pew pew pew !
––––––––––––––––––––––––––––
- DLACZEGO MAM WRAŻENIE, że to się źle skończy? - zapytała Amora i rozejrzała się wokół swoich przyjaciół z delikatnym zmartwieniem malującym się na jej twarzy. Było to dziwne, bo Amora prawie nigdy się nie martwiła. JJ zaśmiał się cicho, zarzucając swoją spoconą rękę na jej odkryte ramiona.
- Będzie dobrze, 'Mora - odpowiedział chłopak, a ona pokiwała głową, przygryzając swoją wargę. Strząsnęła jego ramię i wzdrygnęła się, gdy poczuła lepki pot na swoich opalonych barkach. Miała na sobie pastelowo żółty strój kąpielowy i białą, zwiewną spódniczkę.
- Wystarczy tylko dla jednego z nas - powiedziała Kie, wybudzając Amorę z zamyślenia. Dziewczyna spojrzała na nią z szerokimi oczami. A więc kto zamierzał to zrobić?
- Uwielbiam, plan wypala - Pope oznajmił sarkastycznie, a Amora pokręciła na to jedynie głową.
- Na boga, nie bądź takim marudą* - parsknęła blondynka, krzyżując ręce na piersiach. Oni pokręcili jedynie głowami na jej dobór słów i kontynuowali.
- Kto umie nurkować? - zapytała Kie, rozglądając się po swoich przyjaciołach. Amora przygryzła wargę, bo nie była chętna - Ktokolwiek?
- Byłam raz z Topperem - przyznała blondynka, wzruszając ramionami - ale było okropnie i później się źle czułam.
- Ja tylko o tym czytałem - westchnął Pope, podnosząc rękę. Wszyscy jednak nadal wpatrywali się w Amorę i trawili to, co usłyszeli, za to ona spuściła wzrok z poczuciem wstydu.
- Świetnie, czyli okrągłe zero doświadczenia. Czyli ktoś dzisiaj zginie - pufnęła Kie, spoglądając na tamtą dwójkę. Amora westchnęła na słowa trzeźwo myślącej przyjaciółki.
- Nie no, wkładasz to coś do buzi i oddychasz. Chyba nie jest to takie trudne - wzruszył ramionami JJ, sprawiając, że Amora uniosła wzrok i spojrzała na niego, kiwając przecząco głową.
- Właściwie, to jest bardzo trudne - wymamrotała pod nosem Amora, a potem zachichotała na własne słowa - Ona też tak powiedziała*.
- Za szybko się wynurzysz, to azot dostanie się do twojej krwi i cię wygnie - Pope zmierzył JJ'a wzrokiem, kiedy ten śmiał się z ostatniego słowa - wszyscy zignorowali komentarz Amory.
