PIOSENKA
strawberry fields forever ; the beatles
––––––––––––––––––––––––––––ROZDZIAŁ SIÓDMY
pretty penny!––––––––––––––––––––––––––––
JEDNA KOPERTA SPRAWIŁA, że trochę nieobecna Amora natychmiastowo otrzeźwiała. Wydawało się, że wszystko, co spaliła, z niej wyparowało, a serce podeszło do gardła. Mała blondynka wyrwała kopertę z rąk Kie, głośno przełykając ślinę. Była ciężka, jakby znajdowało się tam coś więcej niż list, więc może jakiś przedmiot? John B mógł nie mieć racji w wielu sprawach, ale tym razem cieszyła się, że zaufała jego przeczuciu.
- Nie wygląda jak złoto - wymamrotał Pope, kiedy pakunek Fed Exu okazał się mieć na sobie jakiś tekst. Amora podała go Johnowi, ale została na tyle blisko, by wszystko widzieć.
- O cholera - zachłysnął się powietrzem John, kiedy przeczytał adres nadawcy. Amora przyciągnęła jego rękę bliżej i przełknęła głośno ślinę.
- To od taty - wyszeptała dziewczyna, wodząc palcami po piśmie ojca. Momentalnie uderzyła ją fala szoku, że ich ojciec mógł to przed nimi ukryć.
- Alarm, alarm. Przemytnicy! - zawołał nagle JJ, a jego oczy odbijały światło, które na niego padało. Amora zdążyła tylko cicho pisnąć i razem ze wszystkimi ruszyła do ucieczki.
- Dalej! - krzyczała Kie, kiedy pokonywali kolejne metry.
- O Boże, jeśli ten gościu znów nazwie mnie blondie, chyba zwymiotuję! - wyjęczała Amora, wydając z siebie odgłosy, jakby naprawdę to robiła. Biegnąc, w myślach miała tego faceta, który pozostawił siniaka na jej przedramieniu. Przyjaciele ukryli się za jednym z większych grobowców, gasząc latarki.
- Myślicie, że to serio mogą być oni? - zapytała Kiara, kiedy JJ wystawił swoją głowę za kamień tak, by podejrzeć, co się dzieje, a jego dłoń spotkała się z tą należącą do Amory.
- Koleś ma broń! - zauważył blondyn, co spowodowało westchnięcie bliźniaczki. Nie chciała myśleć, że to była strzelba, ale zdrowy rozsądek podpowiadał jej, że nie mogło być to nic innego. Dziewczyna odsunęła swoją rękę od tej JJ'a, kiedy Kie ruszyła do biegu.
- Walić to - oznajmiła Kiara, a prawie cała reszta grupy pokonywała kolejne metry zaraz za nią. Zanim Amora się spostrzegła, wszyscy jej przyjaciele byli poza zasięgiem jej wzroku. Przyjaciele wsiedli do vana, i dopiero wtedy uświadomili sobie, że brakuje jednej z nich - Gdzie jest 'Mora?
- Cholera! - przeklęła pod nosem Amora, i ledwo zdążyła się odwrócić, a już wylądowało na niej światło latarki. Nie byli to przemytnicy, a jak się okazało, strażnicy cmentarni.- Sorry, tylko babcie odwiedzałam! To ja lecę!
CZYTASZ
𝐚𝐦𝐨𝐫 ( jj maybank . outerbanks ) // 𝑷𝑳
Fanfiction⸰ Amora Routledge właśnie skończyła pierwszą klasę liceum, ma brata bliźniaka i swoją paczkę przyjaciół, z którą trzyma, odkąd pamięta, w weekendy pracuje w lokalnej knajpie, nienawidzi bogatych dzieciaków i... przed chwilą odnalazła zaginioną łódź...