Jooheon stał się bardzo opiekuńczy względem Changkyun'a po tym co się stało podczas ostatniego zebrania. Kiedy w rezydencji był ktoś obcy nie odstępował młodszego ani na krok. A jeśli on nie mógł sobie na to pozwolić to z chłopcem zostawał Wonho albo Minhyuk.
Właśnie dzisiaj miało się odbyć kolejne zebranie w rezydencji na której mieli pojawić się przedstawiciele kilku klanów jak i watach. Byli zaproszeni wszyscy nie licząc już byłego barona, który ostatnio przysporzył im problemów.
- Aniołku jesteś gotowy ?-spytał Joo wchodząc do pokoju gdzie przebierał się mniejszy. Chłopiec właśnie zakładał na siebie bluzę, którą dał mu wampir. - wyglądasz uroczo.
- naprawdę muszę tam iść ? - młodszy spytał niemrawo podnosząc wzrok na Lee.- nie jestem pewien czy to dobry pomysł.
- nie chce żeby coś ci się stało a tam że mną będziesz bezpieczny - powiedział straszy łapiąc swoją zimną ręką te ciepłą należącą do młodszego.
Zebranie zaczęło się 16 minut temu a Changkyun już znudzony zasypiał siedząc na kolanach swojego wampira wtulając się w jego klatkę piersiową. Zadowolony Jooheon jedną ręką obejmował talie mniejszego a co jakiś czas głaszcząc go po włosach lub składając delikatne buziaki na czole chłopca.
Wszyscy zebrani patrzyli w szoku na całą scenę przed nimi. Czuli się bardzo dziwnie widząc jak pupil Joo siedzi wraz z nimi na tak ważnym zebraniu. Jeszcze dziwniejsze było to że pozwalał mu być tak bliski, wcześniej tylko raz zdążyło się że zwierzak Lee był obecny na zebraniu ale Jooheon'owi jawnie to nie odpowiadało. Uparcie ignorował tamtą dziewczynę, która bez skutecznie próbowała zwrócić jego uwagę a ten w odpowiedzi syczał na nią. Ale jej już nie ma.Tym razem omawiali temat ostatnich incydentów z udziałem dzikich wampirów i możliwej ingerencji Szaleńców, którzy od jakiegoś czasu byli podejrzanie cicho. Co roku dało się zauważyć jakieś wyskoki Szaleńców ale nie teraz.
- Jest to bardzo prawdopodobne że Szaleńcy mają coś wspólnego z ostatnimi atakami Dzikich wampirów, które znacznie się nasiliły. Zapewne wszyscy słyszeliśmy o ataku dwunastu dzikich wampirów klasy X na moją rezydencję.
Rozmawiali o tym ponad godzinę aż rozbrzmiał dzwonek do drzwi, wszyscy zebrani spojrzeli w w stronę drewnianych drzwi, przez które przeszedł jeden z łowców. Na jego widok Changkyun od razu się rozbudził ze złymi przeczuciami co musiał zauważyć jego wampir, które w geście otuchy lekko ścisnął jego dłoń.
- Proszę wybaczyć to najście jednak I.M jesteś nam teraz potrzebny. Agencja jest w niebezpieczeństwie. Potrzebujemy cię - powiedział wysoki łowca kierując się do wyjścia - poczekamy przed wyjściem ale pośpiesz się.
-Muszę iść - powiedział chłopiec wstając z kolan starszego, który naprawdę nie chciał go nigdzie wypuścić. - a wy omówcie.
- Uważaj na siebie- odezwał się Joo patrząc na mniejszego z troską - wróć cały i zdrowy.
Changkyun nic nie odpowiedział tylko się uśmiechnął po czym wyszedł z rezydencji. Zarówno łowca jak i wampir miał złe przeczucia co do tego co może się jeszcze zdarzyć. Jooheon nienawidził kiedy jego maluch wychodził spełniać obowiązek łowcy. Chciał go chronić ze wszystkich sił ale jak miałby to zrobić skoro młodszy był anielskim dzieckiem, które rodzą się po to żeby zginąć. Zginać w imię czego? Idei o lepszym świecie ?
Lee nigdy nie potrafił zrozumieć dlaczego łowcy poświęcają się bez pytań, dlaczego mają ginąć za kogoś kto nic dla nich nie zrobi. Latami anielskie dzieci broniły ludzi przed wampirami a co za to dostały? Ludzie zabili ponad 400 łowców bez większego powodu. To ma być wdzięczność? To dlatego jego aniołek musi ryzykować życie?
Do końca zebrania dało się czuć nerwową atmosferę, która powoli udzielała się wszystkim. Widok Joo, który przez większość czasu nerwowo patrzył w stronę drzwi i przygryzał wargę był czymś co jeszcze bardziej niepokoiło resztę. Zebranie skończyło się dwie godziny po wyjściu Changkyun'a a Lee stresował się że tyle to trwa. Goście opuścili już rezydencje zostawiając wampira z Wonho, który nie chciał zostawić przyjaciela samego zwłaszcza widząc jego nerwowe zachowanie.
Czy Changkyun wróci?
Co się zmieni?
Czy Jooheon zrozumie?
{ Dzisiaj trochę krócej ale następny rozdział na pewno was zaskoczy.
miłego dnia/ słodkich snów}
CZYTASZ
Hello Angel {1} [Jookyun]
Hayran KurguJooheon jest wampirem, którego ojciec uparcie próbuje znaleźć mu zwierzątko, z którym będzie mógł robić co tylko zechce. Pierwsza część trylogii: "Vampire's Angel" Wampiry,Daddykink, możliwy smut Bottom!changkyun Top!Jooheon Start: 10.07.2020 R...