KILKA MIESIĘCY PÓŹNIEJ :
Jackson trafił za kratki. Nie byłam z tego zadowolona , ale co mogłam zrobić? Sad już tak zadecydował. Minęło sporo czasu odkąd widziałam Wanga i jego rodzinę. W zasadzie od dnia rozprawy nie miałam z nimi już kontaktu. Kris po dopięciu swego stał się jakiś weselszy. Chyba wychodzi już na prostą po stracie ojca. Z odszkodowania jakie dostał otworzył mały warsztat samochodowy i jakoś sobie radzi. Często odwiedzam go i spędzam z nim czas. Można by powiedzieć, że nasza przyjaźń zaczęła tworzyć się na nowo.
Ja w końcu zaczęłam chodzić na studia i rozglądam się własnie za jakimś stażem. Ciągle po głowie chodzi mi praca w firmie Wangów, ale jakoś nie uśmiecha mi się tam iść. Nie mam chyba do tego odwagi. Ojciec Jacksona po tym jak jego sen usłyszał zarzuty i trafił do więzienie na 10 lat...pozbył się go z firmy. To było okropne, pamiętam dokładnie jak była o to zła. Zastanawiałam się dlaczego on to zrobił. Przecież Jackson to w końcu jego syn. Nie mogłam zrozumieć tego dlaczego on tak łatwo go skreślił ze swojego życia. Przecież gdy Jackson wróci na wolność , nie będzie miał nic. Będzie musiał zaczynać wszystko od nowa i z pewnością nie będzie to dla niego łatwe...
-O czym tak myślisz?- usłyszałam nagle głos Krisa, który na chwile oderwał się od naprawy silnika jednego z samochodów
-A tak jakoś...Zastanawiam się nad tym stażem
-Odpuść sobie, skup się na studiach- powiedział i wytarł swoją ręce ręcznikiem.
-Che trochę pomóc finansowo dziadkowi- westchnęłam w momencie gdy chłopak usiadł obok mnie
-W takim razie mogę cię zatrudnić. Będziesz moją chodząca reklamą - zaśmiał się, a ja spojrzałam na niego spod byka i uderzyłam go łokciem w ramie
-Jeszcze czego..- prychnęłam i pokręciłam głową
Kris uciszył swój śmiech i zaczął ode mnie odchodzić. Zapytał czy chce coś do picia , a gdy ja przytaknęłam, poszedł on do pobliskiego sklepu. Rozejrzałam się do okoła i zauważyłam telefon chłopaka, który leżał na podłodze przy aucie. Pomyślałam o tym by go podnieść i gdy to zrobiłam, telefon zawirował, a ja od razu zobaczyłam wiadomość, której treść mnie przeraziła...
-" Pamiętaj o forsie dla mnie, nie za darmo zabiłem twojego ojca, by teraz zostać z niczym "
-Co to kurde ma znaczyć? - zapytałam sama siebie będąc w szoku
Chciałam odblokować telefon, ale gdy tylko wpisałam pierwsze cyfry pinu, Kris pojawił się za moimi plecami i zabrał mi telefon z dłoni
-Co robisz?- zapytał jakby wiedział, że zobaczyłam tam coś dziwnego
CZYTASZ
◼◾𝐂𝐑𝐈𝐌𝐈𝐍𝐀𝐋 𝐋𝐎𝐕𝐄◾◼
Fanfiction𝐉𝐚𝐜𝐤𝐬𝐨𝐧 𝐖𝐚𝐧𝐠 𝐭𝐨 𝐭𝐲𝐩𝐨𝐰𝐲 𝐬𝐳𝐤𝐨𝐥𝐧𝐲 ł𝐨𝐛𝐮𝐳, 𝐤𝐭𝐨́𝐫𝐲 𝐦𝐚 𝐳𝐚𝐩𝐞𝐰𝐧𝐢𝐨𝐧ą 𝐩𝐫𝐳𝐲𝐬𝐳ł𝐨ść. 𝐉𝐞𝐬𝐭 𝐛𝐨𝐠𝐚𝐭𝐲 𝐢 𝐩𝐨𝐳𝐰𝐚𝐥𝐚 𝐬𝐨𝐛𝐢𝐞 𝐭𝐫𝐚𝐤𝐭𝐨𝐰𝐚ć 𝐢𝐧𝐧𝐲𝐜𝐡 𝐳 𝐠𝐨́𝐫𝐲. 𝐃𝐫ę𝐜𝐳𝐲 𝐩𝐫𝐚𝐤𝐭𝐲𝐜𝐳...