○Nocowanko○

742 23 6
                                    

Pov. Piotrek

Jestem u Kacpra. Okazało się, że chłopak jest chory, ma temperaturę, katar, kaszel i chrypkę. Teraz siedzę obok niego i go pocieszam, a on płacze... bardzo mi go szkoda. Wiem, jak to jest cierpieć z powodu braku znajomych. Zrobiłem więc, jak zrobiłby każdy dobry przyjaciel. Najpierw pozwoliłem mu się przytulić, objąłem go ramieniem i... popłakałem się razem z nim. Wiem, że jestem dorosły, ale chcę, żeby wiedział, że nie jest z tym sam i że chętnie go wysłucham.

Więc siedzieliśmy tak na łóżku. W końcu przestał płakać, a ja powiedziałem mu, żeby opowiedział mi, co go gryzie. Powiedział mi coś, po czym serce pękło mi na kilkaset kawałków, ze smutku oczywiście.

-Gdy miałem 3 lata, ojciec zostawił mnie i moją matkę samymi sobie. Potem jeszcze przez długi czas gdy spotykaliśmy go gdziekolwiek, nawet w miejscach publicznych, wyzywał nas, krzyczał na nas... a nawet nas bił. Przez niego trafiałem do szpitala kilka razy w miesiącu. Pewnego dnia mama dostała informację, że... uhm... tata wyjechał do innego miasta, chyba do Krakowa. Przez długi czas miałem traumę, w sumie to mam ją do teraz...- opowiedział ze łzami w oczach, patrząc mi się w oczy.

Po tym ciężkim dla niego wyznaniu, znów mnie przytulił i znów płakał. Szczerze, nie dziwię mu się wcale. Gdyby mój ojciec taki był... nie wytrzymałbym psychicznie. Oddałem więc uścisk i dałem mu się wypłakać. Nagle poczułem, że przestaje płakać, położyłem więc jego głowę na poduszkę. On tylko spojrzał się na mnie zdziwionym wzrokiem, a ja poszedłem do kuchni. Zobaczyłem słoik Nutelli na stole. Wziąłem go więc i bez wahania wróciłem do pokoju Kacpra. On, gdy zobaczył mnie ze słoikiem Nutelli w ręce, od razu rozpromieniał na zmarniałej twarzy.

-Jeju, dziękuję- powiedział zachrypniętym głosem.

Wziął ode mnie słoik, łyżkę i zaczął jeść. Widać było, że trafiłem w dziesiątkę. Usiadłem na krześle i patrzyłem, jak wesoły je ostatnie łyżki czekolady.

-Zjadłeś cały słoik?? Musiałeś być nieźle smutny- zaśmiałem się. On tylko dał mi pusty słoik, a ja odniosłem go do zlewu. Wróciłem do pokoju Kacpra. Siedział na łóżku otulony kołdrą. Postanowiłem, że wezmę laptopa i pooglądamy Netflixa. Usiadłem obok Kacpra z laptopem na kolanach i włączyłem Dom z Papieru. Obejrzeliśmy cały nowy sezon. Po tym odpaliłem Simsy. Nieźle się przy tym bawiliśmy. Śmialiśmy się, czasem biliśmy, było super. Cudownie było widzieć wesołego Kacpra, po tym, jak widziałem go smutnego. Graliśmy około 5 godzin. Gdy spojrzałem na zegarek, była już 19. Odłożyłem więc laptopa i zacząłem się pakować w drogę powrotną.

-Piotrek, ale musisz jechaaaać?- spytał Kacper zasmucony.

-Kacper, nie mam ze sobą ubrań, więc muszę wracać- powiedziałem patrząc się na chłopaka.

On tylko poszedł do pokoju, którego mi nie pokazywał. Wszedłem za nim. Było tam jakieś łóżko jednoosobowe, szafa, szafka nocna i biurko z krzesłem.

-Kogo to pokój?- spytałem zdziwiony.

-Tego durnego egoisty- odpowiedział Kacper.

Oczywiście wiedziałem o kogo chodzi. Kacper otworzył szafę. Było tam pełno ubrań. A to bluzy, bluzki, spodnie, spodenki, skarpetki... i inne tego typu rzeczy.

-Może zostaniesz i będziesz korzystał z tych rzeczy?- spytał Kacper.

-Ale twoja mama pewnie się nie zgodzi- powiedziałem z przekonaniem.

-Właśnie nie. Gdy wczoraj pytałem się mamy czy możesz przyjechać, odpowiedziała, że oczywiście, tak. Ale gdy dowiedziała się, że musisz jechać 200 kilometrów, zaproponowała, byś nocował w tym pokoju- jejku, jego mama jest przemiła!

-No skoro tak, zostanę- uśmiechnąłem się.

Nagle usłyszałem dzwonek od telefonu, Pobiegłem do pokoju Kacpra, gdzie leżał mój telefon i odebrałem. Dzwonił brat.

(Nowe oznaczenia, bo dzwoni ktoś inny od Kacpra.

W: Wojtek

P: Piotrek)

P: Tak? Halo?

W: Cześć, a ty gdzie? Wróciłem do domu, a Ciebie nigdzie nie ma

P: No wiesz, w Łodzi jestem

W: Ale to daleko!

P: Ale mam samochód, zapomniałeś?

W: No wiem, ale po co tam pojechałeś??

P: Spotkać się z przyjacielem

W: Skoro tak, okej, dzięki

P: Spoko, pa!

W: Paaa

Rozłączyłem się i poszedłem z powrotem do tajemniczego pokoju, w którym miałem spać. Rozgościłem się i przebrałem w piżamę. Potem padłem na łóżko i zasnąłem.


Pararararararararararapapapapapapapapapapapaaaa! Znowu Polsat haha♥ Wyczekujcie kolejnego rozdziału☻

~Jestem inny~ KxPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz