Shawn
Na pogrzebie Nialla zjawili się wszyscy. Jego znajomi, przyjaciele, rodzina, niektóre fanki, które nagrywały jego pogrzeb, aby inne fanki też mogły go zobaczyć. No i była Taylor.
Że ma jeszcze czelność przyjść na pogrzeb człowieka, którego zabiła? A dokładniej to zrobiła coś w jego samochodzie, tak aby wybuchł. Ale nie wnikajmy w szczegóły...
Patrzyłem na nią przez cały czas. Miałem jakieś dziwne przeczucie, że coś zrobi. Coś złego, coś brutalnego...
Widziałem w końcu córkę Biebera, Grande, Horan'a... Wszystkie tak urosły... Córka Nialla i Biebera są gdzieś w wieku Alec'a, a Grande, ma teraz gdzieś około dwudziestu lat. Miło je znów zobaczyć. I dopiero teraz zauważyłem, że my jako jedyni mamy synów. Reszta ma same córki... To trochę dziwne...
Gdy pogrzeb się skończył, poszliśmy złożyć kondolencje jego rodzicom. Po czym wszyscy spakowaliśmy się do samochodu i ruszyliśmy do mojej mamy. Szczerze mówiąc bałem się w ogóle odpalić tego naszego złoma, patrząc na to co się stało z Niallem... Od tego cmentarza do domu moich rodziców jest jakieś piętnaście minut.
Na spokojnie tam dojechaliśmy w ciszy. Żadne z nas nie chciało się odezwać. Nawet mały Nick wyjątkowo nie płakał, a Tyler nie jęczał.
-Pójdę ich zaprowadzić. Alec i Clary, wy poznoście rzeczy z bagażnika. Postawcie je tylko przy furtce. A później wejdźcie do samochodu. - Julia ogarnęła dzieci odprowadzając je do Karen. Nagle zawibrował mi telefon. Szybko go wziąłem.
Przeszedł mnie dreszcz, gdy zobaczyłem, że te wiadomości są od Taylor... Niepewnie otworzyłem, zaczynając czytać.
CZYTASZ
Roses 3/ Shawn Mendes
FanfictionMinęło już 15 lat od odejścia Shawna z kariery. Mężczyzna założył rodzinę, ale pomimo, że miał wszystko o czym pragnął, nadal mu czegoś brakowało. Czy jedna chwila może wszystko zmienić? Nowe tajemnice, rozstania, nowe związki, romanse, trudne chwi...