🌸🌹Rozdział 8🌹🌸

69 2 0
                                    

*5 lipca*

POV Marcus

Kiedy już każdy zamówił sobie swój ulubiony smak, zadzwonił mój telefon. Przeprosiłem wszystkich i odszedłem kilka metrów dalej.

*rozmowa*

[Ja] Cześć tato.

[Tata] Jest taka sprawa, że na dwa dni musimy wyjechać, bo będziecie nagrywać nową piosenkę i teledysk do niej.

[Ja] Dobrze, a kiedy i dokąd wyjeżdżamy?

[Tata] Dzisiaj wieczrem, a gdzie, to powiem wam w domu.

[Ja] Dobrze, przekażę wszystko Tinusowi, pa.

[Tata] A i jeszcze macie mieć tam jakiś wywiad, więc się przygotujcie, pa.

Trochę posmutniałem, bo muszę odwołać jutrzejsze spotkanie z Laylą, a chciałem jej powiedzieć o tym, co do niej czuję. Wróciłem do reszty i zawołałem Tinusa. Odeszliśmy od nich i zacząłem rozmowę.

[Ja] Jest taka sprawa, że dzisiaj wieczorem musimy wyjechać, bo będziemy nagrywać piosenkę i teledysk, i mamy mieć jakiś wywiad, więc musimy się do niego przygotować.

[Tinus] Co? Jak? Dlaczego dowiaduję się o tym teraz?

[Ja] Ja też się przed chwilą dowiedziałem, bo tata do mnie zadzwonił i mam teraz mały problem.

[Tinus] Co się stało?

[Ja] Umówiłem się na jutro z Laylą. Chciałem jej o wszystkim powiedzieć, bo nie mogę już tego dłużej w sobie dusić, ale chyba jednak nie jesteśmy sobie pisani.

[Tinus] Ej, nawet tak nie mów. To, że wypadł nam wyjazd, nie znaczy, że masz jej tego nie mówić. Może to za wcześnie.

[Ja] Ale ja już dłużej tak nie mogę.

[Tinus] Mi też jest ciężko, ale mam pomysł.

[Ja] Jaki?

[Tinus] Zaraz jak wrócimy tutaj, zrobimy dziewczynom niespodziankę i do nich przyjdziemy. Jeden z nas tam zostanie, możesz Ty, a ja zabiorę Jasmine do nas. Co Ty na to?

[Ja] Podoba mi się ten plan. Ale nadal boję się, że mnie odrzuci.

[Tinus] Ty się nie masz czym przejmować. Ja mam gorzej.

[Ja] O czym Ty mówisz?

[Tinus] Widziałeś tego chłopaka, z którym się przytulała?

[Ja] Widziałem, ale raczej nie jest jej chłopakiem. Pamiętasz? Mówiły, że tylko Claudia miała chłopaka.

[Tinus] No w sumie tak. Po powrocie ją o to zapytam, a teraz wracajmy do reszty i powiedzmy im o wszystkim.

Najbardziej bałem się reakcji Lay, bo nie chciałem, żeby przeze mnie była smutna. Tinus o wszystkim powiedział, a ja popatrzyłem tylko na Laylę i spuściłem głowę. Po chwili poczułem jak ktoś mnie przytula, a gdy zobaczyłem kto to, oddałem uścisk.

[Lay] Nie przejmuj się, że jutro się nie spotkamy. Zrobimy to kiedy indziej.

[Ja] Wiem, ale nie przejmuję się tylko tym.

[Lay] To czym jeszcze?

[Ja] Zawsze jak wyjeżdżamy, to nie mamy nawet czasu na kontaktowanie się z przyjaciółmi.

[Lay] Nie szkodzi, ale ja będę pisać.

[Ja] A ja będę się starał odpisywać.

Przytuliłem ją jeszcze mocniej, a ona uczyniła to samo. Będzie mi jej brakowało. Muszę później zrobić sobie z nią zdjęcie i ustawię je jako tapetę.

Marzenia się spełniają | Marcus and MartinusOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz