*6 lipca*
POV Jasmine
Przebudziłam się w nocy i wzięłam telefon do ręki, żeby zobaczyć która godzina. Okazało się, że jest dopiero 2:47, więc chciałam jeszcze iść spać, ale zauważyłam, że dostałam wiadomość.
💘Tinus💘
Jesteśmy już na miejscu, śpij dobrze myszko 😘
Wysłał ją 3 godziny temu, więc pewnie już śpi, ale pomyślałam, że mu odpiszę, a jak będzie miał czas, to odczyta.
Ja
Właśnie się przebudziłam, miłych snów 😘
Odłożyłam telefon na półkę i po chwili zasnęłam. Gdy kolejny raz się obudziłam i spojrzałam na zegarek, okazało się, że jest 7:32. Nie chciało mi się już spać, ale nie chciało mi się też wstawać, bo było jeszcze wcześnie, więc stwierdziłam, że poleżę i za chwilę usnę.
Próbowałam się wygodnie ułożyć, ale nie udawało mi się to i nie mogłam już zasnąć. Postanowiłam, że się przebiorę. Podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej czarne spodenki i szarą koszulkę. Ubrałam się w wybrany zestaw i poszłam do kuchni zrobić sobie śniadanie.
Wyciągnęłam miskę z szafki i nalałam do niej mleka. Podgrzałam mleko w mikrofalówce, nasypałam płatków i poszłam z moim posiłkiem do salonu. Włączyłam telewizję i zaczęłam jeść. Kiedy już skończyłam, postanowiłam, że pójdę zobaczyć czy Layla jeszcze śpi. Weszłam do jej pokoju i zobaczyłam ją całą we łzach.
[Ja] Lay, co się stało?
[Lay] Tęsknię za nim.
[Ja] Ja za Tinusem też, ale to tylko dwa dni. Sprawdzałaś telefon?
[Lay] Nie, a czemu pytasz?
[Ja] Tinus do mnie napisał w nocy, to Mac pewnie też do Ciebie napisał.
Layla wzięła swój telefon do ręki, a ja poszłam do mojego pokoju po telefon. Przywitałam się z Tinusem.
Ja
Hejka misiu 😘
💘Tinus💘
Hejka myszko ❤
Ja
Możesz pisać?
💘Tinus💘
Niestety nie, bo za chwilkę będziemy nagrywać piosenkę.
Ja
Nic nie szkodzi, trzymam kciuki 😉
💘Tinus💘
Dziękuję, odezwę się jak będę mógł, papa 😉
Ucieszyłam się, że chociaż przez chwilkę mogłam z nim popisać. Nazwałam go misiem. Wahałam się czy tak do niego napisać, ale się odważyłam i cieszę się z tego powodu. Widziałam się z nim wczoraj wieczorem, ale mimo to bardzo za nim tęsknię. Gdy wróciłam do pokoju siostry, zobaczyłam, że szczerzy się do telefonu.
[Ja] Czemu się tak cieszysz?
[Lay] Napisał do mnie w nocy i nazwał mnie księżniczką.
[Ja] Do mnie Tinus napisał "myszko". Pisałaś do niego teraz?
[Lay] Tak, ale napisał, że nie może pisać i odezwie się jak będzie mógł.
[Ja] Idź zjedz śniadanie, bo mam pewien plan na dzisiaj.
[Lay] Coś na poprawę humoru?
[Ja] Tak.
[Lay] Czyżby zakupy?
[Ja] Jak Ty mnie dobrze znasz.
Poszłam do swojego pokoju, a Lay do kuchni. Po 20 minutach siostra powiedziała, że jest już gotowa i czeka na dole. Wzięłam torbę, schowałam do niej portfel i telefon, po czym zeszłam na dół. Ubrałam buty i już po chwili byłyśmy w drodze do galerii.
Po czterech godzinach w końcu wróciłyśmy do domu. Zakupy nam się udały. Kupiłam 3 bluzy, nowe buty, koszulkę, spodenki i spódnicę. Po powrocie do domu włączyłyśmy telewizję i trafiłyśmy na program, na którym trwał już wywiad z chłopcami. Padło pytanie czy mają dziewczyny.
[Mac] Ja jeszcze nie mam, ale być może już niedługo.
[Tinus] Na razie mam tylko na oku, ale może za kilka dni to się zmieni.
Popatrzyłyśmy na siebie i usłyszałyśmy kolejne pytanie. Tym razem czy mają przyjaciółki.
[Tinus] Oczywiście, Jasmine i Laylę.
[Mac] Najlepsze dziewczyny na świecie. Przepraszamy, że nie ma nas teraz przy was, ale po powrocie wszystko nadrobimy.
[Tinus] Kochamy was.
Na tym wywiad się zakończył. Cieszyłyśmy się, że chłopaki o nas powiedzieli. Postanowiłam, że pójdę do pokoju i napiszę do Tinusa.
Ja
My was też kochamy 😘
Usiadłam przy biurku i postanowiłam, że skończę mój rysunek Tinusa i jak tylko wróci, to mu go dam jako prezent. Rysowałam dość długo, bo chciałam, żeby wyszedł perfekcyjnie.
Kiedy w końcu skończyłam, poszłam zrobić sobie coś do jedzenia. Po skończonym posiłku poszłam do pokoju, żeby się przebrać na spacer z Alanem. Wahałam się czy iść, bo ostatnio napisał mi, że musimy porozmawiać o czymś ważnym. Bałam się co ma na myśli, ale zgodziłam się na spotkanie.
Gdy była godzina 18:55 byłam już gotowa i czekałam na chłopaka, który miał przyjść po mnie za kilka minut. W końcu usłyszałam dzwonek do drzwi, więc pożegnałam się z siostrą i wyszłam na dwór. Przez to, co zobaczyłam, zaniemówiłam. Przede mną stał Alan z wielkim bukietem róż i ogromnym misiem.
[Alan] Hej, to dla Ciebie.
[Ja] Dziękuję, z jakiej to okazji?
[Alan] Przepraszam, że mówię to wprost, ale podobasz mi się i chciałbym, żebyś została moją dziewczyną.
[Ja] Alan przepraszam, jeżeli narobiłam Ci nadziei, ale ja nic do Ciebie nie czuję.
[Alan] W porządku, rozumiem, nie jestem w Twoim typie.
[Ja] Jesteś dla mnie tylko przyjacielem. Przepraszam, jeżeli kiedykolwiek zrobiłam coś, przez co mogłeś pomyśleć inaczej.
[Alan] Ale z naszą przyjaźnią wszystko w porządku?
[Ja] Jasne.
[Alan] Mimo wszystko przyjmij to ode mnie.
[Ja] Dziękuję. Uwielbiam róże, są piękne.
Wzięłam od niego kwiaty i misia, i zaprosiłam go do domu. Bukiet włożyłam do wazonu z wodą, a z misiem poszłam do pokoju i położyłam go na łózku. Wróciłam na dół i wyszliśmy na spacer.
[Ja] Gniewasz się na mnie?
[Alan] Oczywiście, że nie. Jak mógłbym się na Ciebie gniewać?
[Ja] Dziękuję.
Pospacerowaliśmy jakiś czas po okolicy, po czym odprowadził mnie do domu. Kiedy się już pożegnaliśmy, byłam tak zmęczona, że gdy tylko weszłam do domu, poszłam do pokoju po piżamy i poszłam się wykąpać. Gdy wróciłam do pokoju, napisałam Tinusowi "dobranoc", odłożyłam telefon na półkę i od razu zasnęłam.
CZYTASZ
Marzenia się spełniają | Marcus and Martinus
FanfictionHistoria opowiadająca o bliźniaczkach, które spędzają wakacje w Norwegii. Są fankami Marcusa i Martinusa. Czy już pierwszego dnia pobytu w Oslo ich życie się odmieni? Czy spotkają Marcusa i Martinusa? Czy spełnią swoje największe marzenia? Dowiesz s...