Auradon 2015r.
*Raven*
Siedziałam w gabinecie dyrektorki całkowicie spanikowana. Dobra Wróżka i moi dziadkowie wiedzą już, że jestem córką Bena przybyłą tu z przyszłości. Co ja mam teraz zrobić? Jak temu zaprzeczyć? Spytałabym o to Mirabelle, ale nie mogę jej nikomu pokazać.
- Wasze wysokości, pani dyrektor, przecież to jakiś absurd. Jak mogłabym być córką Bena, swojego rówieśnika? - spytałam, starając się opanować zdenerwowanie.
- Wyniki zaklęcia są jednoznaczne, a one nigdy się nie mylą.
- Być może oto właśnie pierwsza pomyłka w historii. - ciągnęłam dalej swoje kłamstwo, choć Dobra Wróżka najwidoczniej nie dała się przekonać.
- Jak już król Besta wcześniej wspomniał, śmiem podejrzewać, że w jakiś sposób przybyłaś tutaj z przyszłości, nie rozumiem tylko, w jakim celu.
- Podróże w czasie? - starałam się wiarygodnie udać rozbawienie. - Przecież to brzmi jak film science-fiction.
- Rozumiem, że zależy ci na zachowaniu sekretu. Możemy się więc umówić, że jeśli zdecydujesz się mówić, zapewnimy, że nasza rozmowa nie opuści tego pokoju.
- A jeśli się nie zdecyduję?
- Jak to wspomniał twój dziadek, Ben będzie miał niespodziankę. - nie no, ja własnym uszom nie wierzę. Przyjaźnię się z Lucy już ładnych parę lat i wiem, że ma ona bardzo dobry kontakt z obiema swoimi babciami. Mogę się założyć, że sama byłaby zaskoczona, gdybym powiedziała jej, że Dobra Wróżka jest pospolitym szantażystą.
- Mogę... powiedzieć naprawdę bardzo niewiele, ale to prawda. - wstałam z krzesła i spojrzałam na Piękną i Bestię. - Jestem waszą wnuczką, Raven.
- No nieźle, nawet prawdziwego imienia nam nie podałaś. - stwierdził dziadek Bestia z niezadowoloną miną. Babcia Bella natomiast spoglądała na mnie, jak na jakąś zjawę.
- Tak właściwie, to mój dziadek od strony mamy mówi do mnie Nicolette, więc... - zrobiłam minę niewiniątka.
- Właśnie, kim jest twoja mama?
- Czy to Audrey? - będę szczera, nie dziwię się, że w ustach babci Belli pytanie to zabrzmiało, jak poważna obawa.
- Jak już mówiłam, nie mogę wiele powiedzieć. - podrapałam się nerwowo po karku.
- Czyli mam rozumieć, że nie możesz przekazać nam celu swojej wizyty w naszych czasach? - dopytała Dobra Wróżka.
- Niestety nie, ale mogę zapewnić, że nie macie się czym martwić. Mieszkańcom Auradonu nic nie grozi, tylko... mam tu coś do zrobienia. I tyle. - między zebranymi zapadła chwila ciszy, którą przerwałam. - Czyli mam rozumieć, że zgodnie z umową ani Ben, ani nikt inny o niczym się nie dowie?
- Masz nasze słowo. - zapewniła ówczesna królowa Auradonu w imieniu całej trójki.
W Zamku Pięknej i Bestii
- Powinnaś stąd jak najszybciej zniknąć. - oznajmiła niebieska wróżka, gdy tylko zostałyśmy same w mojej komnacie.
- Nie Mirabelle, jeszcze nie załatwiłam potępionym lepszego startu. - oznajmiłam stanowczo. - Poza tym, już ci mówiłam, że zamierzam zostać tu na zawsze.
- Czy ty naprawdę nie rozumiesz, że to niebezpieczne?! Twoi dziadkowie i Dobra Wróżka wiedzą już, że jesteś z przyszłości. Powinnaś wrócić do siebie, póki jeszcze możesz.

CZYTASZ
Następcy : Zatracona w Przeszłości
FanficMówi się, że nie można zmienić przeszłości. Cóż, jest to prawda... Ale gdyby się miało taką możliwość? Wiecie, co ja bym zmieniła? Sprawiłabym, że ten "idealny Auradon" stał się miejscem, gdzie każdy mógłby być sobą bez względu na pochodzenie. Wszys...