Rozdział dwudziesty

3.4K 128 39
                                    


Ryan odłożył pustą strzykawkę na stół; przeturlała się kawałek i znieruchomiała, znajdując oparcie w pustym pojemniku po farbie w sprayu. Po koktajlu z benzodiazepin dziewczyna będzie spała jakieś dziesięć, dwanaście godzin. To dobrze, przyda mu się trochę spokoju.

Wszedł po trzech stopniach, obejrzał się, po czym zamknął za sobą boczne drzwi garażu. Jedyne, o czym teraz marzył, to drink. Głowa zaczynała go boleć od pisków tej panienki. Niebywałe, że ktoś potrafi zirytować samym tylko głosem.

Przeciął kuchnię, hol, następnie znalazł się w przestronnym salonie. Zdjął marynarkę i rzucił ją na stojący w rogu fotel. Minął reprodukcję Andy'ego Warchola wiszącą na zachodniej ścianie, po czym zatrzymał się przed stertą pudeł, które stały tu od niepamiętnych czasów; jakoś nigdy się nie przybrał, żeby zrobić z nimi porządek. Gdzieś wśród nich powinna być butelka wild turkey. Tej podłej, miodowej. Pamiętał, że odstawił ją z myślą, że wypije, kiedy naprawdę nie będzie miał wyboru. Taka chwila właśnie nadeszła. Średnio mu się uśmiechało iść na zakupy i zostawić tę dziewczynę samą, nawet – zwłaszcza – nieprzytomną.

Przestawił dwa pudła i wreszcie znalazł takie z pustymi butelkami, a wśród nich jedną pełną, wild turkey. Stała za kartonem z winylami i była mniej więcej tak zakurzona jak płyty. Chwycił ją za szyjkę, po czym opadł na stojącą nieopodal kanapę. Przyłożył butelkę do czoła i przez chwilę wwiercał wzrok w czarny prostokąt wielkoekranowego telewizora.

Jak miała na imię ta dziewczyna?, zastanowił się, rozpinając kołnierzyk. Nolan. Eva. Ciekawe, czy gdyby włączył wiadomości lokalne, zobaczyłby jej zdjęcie i podpis: JEŻELI KTOŚ WIDZIAŁ ZAGINIONĄ, PROSZONY JEST O KONTAKT Z NASZYM BIUREM LUB POLICJĄ. Albo gdyby sprawdził ją w internecie?

Parsknął i pokręcił głową. O to właśnie chodziło tej małej. O to, żeby zaczął jej szukać, żeby się zainteresował. Żeby nawiązał więź. Sprytnie, ale nic z tego. On nie nawiązywał więzi. Ani z ludźmi z pracy, ani z nikim. A już na pewno nie z uprowadzoną panienką, którą prawdopodobnie i tak będzie musiał sprzątnąć.

Wychylił się i wziął szklankę ze stolika do kawy; pachniała sokiem pomarańczowym, ale poza tym była w porządku. Odkręcił butelkę i nalał whisky mniej więcej do połowy. Wypił ją paroma łykami, czując, jak przyjemne palące ciepło rozlewa mu się po przełyku i stamtąd wędruje do żołądka. Tak, właśnie tego było mu trzeba. Płynnego, złotego spokoju. Nawet jeśli to tylko wild turkey o mocno dyskusyjnym smaku.

Nalał sobie kolejnego drinka. Wypił go niemal jednym tchem i odstawił szklankę na stolik, czując, że ból głowy się cofa, powoli kapituluje. To znajome, palące ciepło rozeszło się wewnątrz jego ciała, wykwitło na policzki, dotarło do koniuszków palców. To było dobre, błogie uczucie. Lubił pozorne ukojenie, jakie dawał alkohol, oraz wrażenie przesuwania perspektywy, która ukazywała jego życie w innym, lepszym świetle.

Lubił aż za bardzo.

Przymknął powieki i oparł głowę o miękki zagłówek. Łatwo było sobie wyobrazić, że jest zaledwie pasażerem we własnym życiu, że tak naprawdę należy ono do kogoś innego. Łatwo było się... wyswobodzić. Zdjąć z siebie normy i przykazy, tak jak zdejmuje się kajdanki. Na przykład policyjne, takie, w które zakuł Evę.

Przez jego wargi przemknął okrutny uśmiech. Zaczęły go zasnuwać czarne, dzikie myśli, niekoniecznie nieprzyjemnie. Właściwie... były kuszące. Nieprzyzwoicie kuszące.

Mógłby zrobić z tą dziewczyną wszystko. Dosłownie. Była tu, skazana na jego łaskę bądź niełaskę. Była jego. Egzotyczna niczym zwierzątko, które potrafi mówić. Ale o tym, co by zrobił, nie powiedziałaby nikomu. Nie pozwoliłby jej na to. Mógłby, gdyby tylko zechciał, dać upust swoim najmroczniejszym fantazjom. Przekroczyć ostateczną granicę i rozstać się z resztką człowieczeństwa.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 25, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

GANGSTERZY (przedsprzedaż w empiku, premiera 22.02.2021)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz