Okrążył łóżko, podniósł spodnie i wciągnął je na siebie. Zerknął na pistolet. Po krótkim namyśle odłożył go z powrotem na szafkę i wyszedł z sypialni. Zszedł po schodach, przeciął hol i podszedł do drzwi w momencie, w którym brzęczenie dzwonka zabrzmiało ponownie.
Otworzył zamek, po czym nacisnął klamkę i uchylił drzwi.
- Hej, słodziutki. – Lilly miała na sobie tę samą krótką pstrokatą sukienkę co na parkingu Nieskończoności, jednak neonowe paznokcie teraz, w świetle dnia, nie robiły już tak upiornego wrażenia.
- Lilly, po chuj tu przyszłaś? – zapytał.
Uśmiechnęła się niezrażona. Nawet teraz, po nieprzespanej nocy, była bardzo ładna. W ten drapieżny, bardzo sensualny sposób.
- Do ciebie – wyjaśniła. – Wpuścisz mnie?
Ryan wysunął głowę za próg i uważnie zlustrował ulicę. Następnie złapał dziewczynę za rękę, wciągnął do domu i kopnięciem zatrzasnął drzwi.
- Nie tak ostro – pouczyła Lilly afektowanym tonem. Spojrzała na swoje przedramię z widocznym śladem palców Ryana i zaczęła je rozmasowywać. – Będę miała siniaka.
Ryan pchnął ją na zamknięte drzwi.
- Pytałem o coś, prawda?
Uśmiechnęła się, ale już bez poprzedniej pewności. W jej oczach pojawił się cień strachu.
- Pomyślałam, że... no wiesz...
- Że pożyczę ci forsę czy że uda ci się zabrać mi ją z portfela?
Zaśmiała się nerwowo.
- Ryan, no coś ty. – Chciała musnąć jego policzek, ale odtrącił jej rękę. – Przecież podobało ci się, jak się zabawialiśmy. W klubie, w twoim domu.
Ach, więc o to chodziło. Nie dość, że Lilly skubała klientów Nieskończoności, to jeszcze uroiła sobie, że ma u Ryana jakieś specjalne względy, bo parę razy się rżnęli.
- I to był błąd – skwitował.
- Czyżby? – wypchnęła biodra do przodu, chcąc dotknąć jego krocza. Miała w oczach tę niecierpliwą gorączkę, którą Ryan bardzo dobrze znał.
I postanowił to wykorzystać.
- Klękaj – powiedział, czując, że momentalnie robi się twardy.
- Słucham?
- Na kolana.
Lilly dobrze zinterpretowała ostrą, naglącą nutę w jego głosie. Posłusznie uklękła, po czym sięgnęła do rozporka. Zsunęła mu spodnie razem z bokserkami i wyplątała je najpierw z jednej, potem drugiej kostki. Przeszorowała mu swoimi neonowymi paznokciami po udach i wreszcie zacisnęła dłoń na penisie. Zaczęła nią poruszać w górę i w dół, patrząc Ryanowi w oczy, ale on chciał to rozegrać inaczej. Chwycił ją za zaplecione w warkoczyki włosy, odchylając głowę i włożył jej penisa w usta. Wzięła go bez oporów, naprawdę głęboko.
Rżnął ją w ten sposób, aż poczuł, że zbliża się do spełnienia. Wysunął penisa z ust dziewczyny i polecił:
- Wstań.
Zrobiła to bez słowa.
- A teraz się odwróć.
Lilly okręciła się na pięcie. Kusa sukienka teraz podjechała jeszcze wyżej, ukazując czerwoną koronkę i jędrne, opalone pośladki. Ryan wsunął palec pod materiał i namacał łechtaczkę. Potarł ją, na co dziewczyna odpowiedziała pomrukiem. Złapał ją za kark i lekko pochylił górną połowę jej ciała, następnie włożył kolano między nogi, zmuszając, by rozstawiła je nieco szerzej. Odciągnął majtki na bok i przez chwilę patrzył na cipkę Lilly.
CZYTASZ
GANGSTERZY (przedsprzedaż w empiku, premiera 22.02.2021)
RomanceRyan Taylor jest pracownikiem i jednocześnie prawą ręką szefa mafii, właściciela nocnego klubu, Nieskończoności. Eva Nolan to córka miliardera, która ma za sobą burzliwą przeszłość. Wydaje się niemożliwe, aby ta dwójka miała ze sobą coś wspólnego...