~28~

689 54 26
                                    

*Perspektywa Dazai*

- (T/I) nie denerwuj się! Spokojnie! Nim mi coś zrobisz może porozmawiajcie? - powiedziałem uśmiechając się głupio.

- Ehh... Chuuya... Martwiłam się - przytuliła go. Ten się spojrzał i zrobił czerwony na mordzie jak burak. - Nie mogę tego ukrywać Chuu... Nie dam już dłużej rady... Ja... Ja... Kocham cię... - stanęła na paluszkach i zakończyła wypowiedź pocałunkiem. Wieszak na kapelusze zrobił się czerwony jak nigdy, było widać, że mój plan wykorzystania okoliczności zadziała by ich spiknąć. W końcu widać, że są sobie pisani.

- (T/I).... Ja też cię kocham, ale nie możemy być razem. Zraniłaś mnie z Dazaiem i nie jestem w stanie... Wybacz.. - zirytowany i z deka smutny sobie poszedł... Jednak mój plan nie wypalił do końca, ale obiecuję to jakoś naprawić.

- Chuu... - w oczach dziewczyny pojawiły się łzy. To było teraz pewne, że muszę coś z tym zrobić.

*Perspektywa Chuuya*

Kiedy wyznała mi uczucia, ucieszyłem się, ale po ostatnich wydarzeniach po prostu nie jestem w stanie być z nią razem. To mnie boli, bo przypomina mi o tym jak Dazai kleił do niej swoje brudne łapska, a ta nic sobie z tego nie robiła. Gdyby naprawdę mnie kochała, urwałaby z nim kontakt lub nie pozwoliła na czyny Dazaia, ale nic nie zrobiła.... Poszedłem do Moriego. Zdjąłem kapelusz.

- Witaj szefie, mam do ciebie prośbę. Czy mógłbym poprosić o wolne na mniej więcej tydzień? - zapytałem.

- Jasne. A coś się stało Chuuya Nakahara? - spojrzał na mnie podpierając się łokciami o biurko.

- Nie, po prostu jestem zmęczony ostatnimi wydarzeniami. Proszę o wybaczenie.

- Rozumiem, możesz śmiało iść.

- Dziękuję szefie. Do widzenia - poszedłem do siebie do domu. Siadłem na balkonie i wyciągnąłem papierosy. Włożyłem jednego do ust i odpaliłem. Musiałem odpalić ponieważ byłem zestersowany i rozgoryczony wszystkim. Westchnąłem, a dym z papierosa uniósł się. Oparłem głowę o ścianę i spojrzałem w niebo.

_________________

304 słowa, wybaczcie, że taki krótki, ale jeszcze parę rozdziałów zapewne napiszę. Przynajmniej spróbuję. Poza tym nie wiem jak będzie później z rozdziałami, bo jutro jest rozpoczęcie roku szkolnego :c.... Więc będę miała problemy z pisaniem. NIESTETY. Proszę więc o zrozumienie i cierpliwość. A teraz bayuu!~ Trzymajcie się i uzbroicie w cierpliwość na następne rozdziały!

I want to die for you~ (Chuuya Nakahara x Reader)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz