~20~

703 53 36
                                    

*Perspektywa (T/I)*

- Ojej! Maleństwo się czerwieni~ - złapał mnie za policzki po czym wybuchnął śmiechem gdy ledwo co powstrzymywałam złość.

- PRZESTAŃ! A teraz przejdźmy do realizacji planu. Im szybciej tym lepiej - Złapałam go za koszulę i ciągnąc za nią tak by się pochylił zaczęłam go prowadzić do swojego domu. Gdy dotarliśmy rzuciłam go na kanapę, a sama poszłam do kuchni zaparzyć herbatę. Postawiłam matchę na stoliku. Poszłam po kartkę i długopis po czym siadłam naprzeciw niego. - Dyktuj co mam pisać.

- Okej, a więc pisz. "Droga siostrzyczko, ja zdobędę serduszko Chuu, oraz wyzwolę go z twoich niezadbanych łapsk. Ps. masz brud pod paznokciami" - ja jak głupia to zapisałam po czym zrobiłam się na twarzy cała czerwona od złości. Wyciągnęłam sztylet i miałam się na niego rzucić gdy postanowiłam się powstrzymać. Przygryzłam wargi i schowałam sztylet. - Ojej, ktoś tu ledwo co powstrzymuje złość. No już idź po kartkę i dyktuję tym razem na poważnie - Po jego wypowiedzi poszłam po kartkę. Po jakimś czasie list był gotowy. Dazai go wziął.

- Dobrze, a więc ja idę załatwić i podać jej ten list, a ty tam idź - uśmiechnął się do mnie po czym wyszedł. Minęło 10 minut, a ja już dotarłam w umówione miejsce z listu. Mianowicie opuszczony budynek w głębi lasu. Zniecierpliwiona gwizdałam gdy usłyszałam głos mojej jakże wspaniałej siostry.

- Witaj grzesznico. A więc chcesz się zabić na moich oczach? Jak miło~ <3

- Hej, tak. Zdecydowałam się to zrobić... - opuściłam głowę.

*Wcześniej podczas pisania listu + Perspektywa Dazaia*

- Dobrze a więc teraz pisz. Jak skończysz daj mi go, ja pójdę tam gdzie najlepiej go zanieść by ona to najpewniej odczytała. "Witaj Yua. Przemyślałam to co do mnie mówiłaś i zdałam sobie sprawę, że masz racje. Ja tylko szkodzę temu światu. Wiem, że jak zakończę swój marny żywot to uczyni cię szczęśliwą. Więc jeśli chcesz to spotkajmy się jeszcze dziś w opuszczonym budynku. Znajduje się w głębi lasu. Sama wiesz jaki... A teraz, żegnaj Yua ~ Pisała (T/I)" - zapisała to co powiedziałem.

*Teraźniejszość + Perspektywa (T/I)*

Yua wpatrywała się we mnie z uśmiechem na twarzy jakby chciała powiedzieć "Wygrałam". Wyciągnęłam powolutku swój sztylet po czym przyłożyłam go do klatki piersiowej. Wtedy niespodziewanie rzuciłam się na Yuę i wbiłam jej broń w ramię. Obezwładniłam ją. Szarpała się. Starałam się nie dać jej tego za wygraną.

*Perspektywa Dazai*

Gdy zobaczyłem, że (T/I) obezwładniła Yuę wkroczyłem do akcji. Związałem ją i przerzuciłem przez ramię. W raz z (K/O) zabrałem zbrodniarę do właśnie tego opuszczonego budynku.

*Podczas omawiania planu + Perspektywa Dazaia*

- Dobrze, gdy plan wypali, zabierzemy ją do tego budynku korzystając z naszego położenia. Nikt nas nie znajdzie tak łatwo. Poza tym nie będzie podejrzewała nawet, że coś nie gra gdyż to normalne, że nie będziesz chciała, żeby ktokolwiek znalazł twoje ciało lub cię powstrzymał.

*Teraźniejszość + Perspektywa Dazai*

Posadziłem Yu na podłodze oraz użyłem swojej zdolności. Poczułem, że należy do uzdolnionych.

- Teraz mów. Jaki był twój cel i plan? Nie próbuj kombinować, bo pożałujesz. I tak już wiemy, że posiadasz dar - ta spojrzała kpiąco.

- Tak, jestem jedną z uzdolnionych. Macie mnie, ale wiedzcie, że jeszcze nie wygraliście - zaczęła się śmiać jak opętana.

___________________________

okej 524 słowa. Jest gitek! Miałam tą część wstawić dopiero jutro, ale po komentarzach, że już chcecie kolejną to ciężko wam odmówić, a teraz macie i cieszcie się moje drogie dzieci! Mam nadzieję, że rozdział wam się spodobał i się z tego powodu cieszycie, że został wstawiony ^^ Wyczekujcie śmiało kolejnej części, a teraz  ja spada. Jak chcecie piszcie co sądzicie, a teraz bayuu!~

I want to die for you~ (Chuuya Nakahara x Reader)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz