Rozdział 4

109 13 0
                                    

Obudził mnie budzik mojego taty już o 5 rano. Postanowiłam nie tracić czasu i wstałam, a następnie poszłam do łazienki. Wczoraj zapomniałam umówić się z chłopakami na dzisiejsze rozgrywki w kosza, lecz oni nie zapomnieli. Jak tylko odblokowałam telefon zobaczyłam powiadomienia od Kuby z nocy.

Dasz radę na meczyk kosza jakoś o 19 jutro tzn już dziś w sumie?

Jasne, to widzimy się!

Dlaczego ty już nie śpisz piękna?

A jakoś tak, budzik taty mnie obudził, a ty piękny?

A też jakoś tak, nie mogę spać. To przed 19 będę po ciebie pójdziemy razem.

Oki

Odłożyłam telefon na umywalkę i wzięłam szybki prysznic. Potem zrobiłam i zjadłam śniadanie na tarasie. Weszłam na insta a tam zobaczyłam instastory Kuby gdzie była moja ręka a w głównym zamyśle zdjęcia było jedzenie, dodał jeszcze małe serduszko obok mojej ręki. Nawet nie pamiętam kiedy on to zdążył zrobić.  Weszłam z powrotem do mieszkania i posprzątałam po sobie naczynia. Dziś w planach był wyjazd do Wisły. Bardzo się cieszę bo chciałam od dawna zobaczyć jak wygląda skocznia narciarska. Minęła jeszcze dobra godzina zanim cała ferajna się zebrała i wyjechaliśmy w drogę do Wisły. Gdy dojechaliśmy na skocznie od razu zauważyłam, że trenuje kadra kobiet. Wyjechałam na górę podziwiając piękne widoki. Nagle zobaczyłam znajome sylwetki lecz nie byłam pewna czy ja to widzę na własne oczy. To był Kuba wraz z chłopakami podejrzę z Kamilem i Dawidem, a do tego trzymał jakąś dziewczynę za rękę. Gdy on się obrócił w moją stronę ja szybko zniknęłam za zakrętem i szybko weszłam po schodach do kawiarni, która jest na górze skoczni.

Pov. Kuba

Gdy tylko się obróciłam zobaczyłem znajomą sylwetkę, ale nie byłem pewny czy to była Julia, zaczęły mnie przytłaczać myśli, co ona mogła sobie pomyśleć jak zobaczyła mnie z tą dziewczyną trzymając ją za rękę. Natychmiastowo puściłem rękę mojej dziewczyny Klaudii i spojrzałem w telefon.

-Kochanie chodźmy już, musimy jechać do galerii aby kupić moją sukienkę!-Odezwała się dziewczyna, łapiąc mnie za rękę.

Nic nie odpowiedziałem, ponieważ przeglądałem instastory Julki gdzie było, że jest na skoczni w Wiśle.

-Słuchaj Klaudia, mi jest z tobą po prostu źle. Przepraszam ale to koniec. Zakochałem się.-Powiedziałem i pobiegłem na górę do kawiarni, gdzie prawdopodobnie była Julka.

-Jeszcze tego pożałujesz ty i ta twoja nowa szmata!-Krzyknęła i pobiegła do wyciągu aby jechać na dół. 

Miny chłopaków były bezcenne. 

Pov. Julia

Dopijałam sok pomarańczowy gdy zobaczyłam Kubę sok w rurce wylądował z powrotem w szklance.

-Julcia hej-Powiedział i usiadł obok mnie.-O dzień dobry.-Przywitał się  również z moimi rodzicami.

-Cześć, kto to była za dziewczyna?-Zapytałam przeglądając instagrama.

-To już moja była dziewczyna.-Powiedział, akcentując słowo była.

-A okej. 

-To przyjdę po ciebie o 18,30 i pójdziemy razem na boisko nie?-Zapytał Kuba.

"Przypadek rodzi miłość" J. Wolny, Ski JumpingOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz