- Jak to ktoś tu był? Przecież wszystko pozamykałam. - powiedziałam przestraszona. - Jesteś pewien? Może to Gard? - z niego bym się nawet cieszyła. On by mnie nie zastraszał, on by po prostu mnie zaatakował, a nie robił takie podchody.
- To zdecydowanie nie żaden z nas. - powiedział Gabriel. Amy do mnie podeszła i złapała mnie za rękę. - Poczekaj tu z Amy. Pójdę sprawdzić. - powiedział poważnym tonem i poszedł w stronę domu. Trzymałam mocno dłoń Amy, nie czując się już bezpiecznie w domu.
Zaczęłam uważnie obserwować ogród wokół domu, czekając aż chłopak wróci.- Z nami będziesz bezpieczna. - pocieszała mnie dziewczyna.
- Przepraszam, że musicie brać w tym udział. To powinna być sprawa tylko i wyłącznie między mną a JKem. - powiedziałam spuszczając głowę.
- Nie, kiedy jesteś naszą Luną. I przyjaciół się nie zostawia. - powiedziała Amy i akurat z domu wyszedł Gabriel.
- Czysto, ale z pewnością ktoś był w domu pod twoją nieobecność. Dobrze, że powiedziałaś nam o tym SMSie. - powiedział chłopak i zabrał z bagażnika swoje i Amy bagaże. Cała trójka weszła do domu. Zaczęłam się rozglądać po pomieszczeniach czy na pewno nic nie zginęło, ale wszystko było na swoim miejscu.
- Łazienka jest na lewo od sypialni, kuchnia i salon to sami widzicie gdzie. - poinformowałam krótko moich gości. - Czujcie się jak u siebie, lodówka pełna, jeśli czegoś potrzebujecie to śmiało mówcie. Ja jestem zmęczona, więc pójdę już spać.
- Jasne. Poradzimy sobie. Śpij spokojnie. - powiedziała Amy. Pokiwałam głową i skierowałam się do łazienki, gdzie wzięłam szybki prysznic, a następnie położyłam się do łóżka.
***
Obudziłam się w środku nocy, czując, że koniecznie muszę skorzystać z łazienki. Ściągnęłam z siebie kołdrę i zabierając ze sobą telefon, poszłam do łazienki. Załatwiając swoje potrzeby, jeszcze raz sprawdziłam telefon, licząc na choć na kropkę wysłaną przez JKa, ale nic takiego nie znalazłam.
Nie wiedziałam czy odczyta tą wiadomość, ale postanowiłam spróbować i po raz kolejny napisałam do JKa.
"JK, boję się. Ktoś był u mnie w domu. Sam wysłał Amy i Gabriela do mnie, żeby mnie pilnowali, ale nie wiem kim jest ten człowiek. Boję się, że może mi i im coś zrobić."Miałam nadzieję, że kiedyś przeczyta te wiadomości i chociaż da jakikolwiek znak życia. Po załatwieniu swoich spraw, zeszłam jeszcze na dół po szklankę wody. Gdy miałam już wracać do sypialni coś w salonie przykuło moją uwagę. Weszłam do pomieszczenia i zastałam śpiącą dwójkę.
Uśmiech pojawił mi się na twarzy, gdy zauważyłam ich splecione ręce. Byli uroczy. Włączyłam szybko aparat w telefonie i zrobiłam im zdjęcie, mając nadzieje, że w ciemności też coś wyjdzie. Spojrzałam na zdjęcie. Wyszło cudownie.
Uśmiechnięta wróciłam do swojej sypialni. Będę mieć do pogadania z Amy.***
- Przyłapani. - powiedziałam szeroko się uśmiechając, gdy do kuchni weszła Amy wraz z Gabrielem.
- O czym ty mówisz? - zapytała zdezorientowana Amy, a Gabriel po prostu przeszedł obok i zajrzał na lodówki.
- O to. - powiedziałam i pokazałam jej to zdjęcie. Jej poliki zrobiły się czerwone.
- Przestań. - powiedziała, delikatnie uderzając mnie w ramię. Zaczęłam się z niej śmiać. Była urocza.
- Ej, ja nie mam żadnych negatywnych emocji do tego zdjęcia. Jest naprawdę bardzo urocze. - powiedziałam i zauważyłam jak chłopak rzuca spojrzenie na zdjęcie, by po sekundzie pójść dalej.
- Masz je usunąć. - powiedziała poważnie. - Ale najpierw mi je wyślij. - powiedziała Amy, a ja się zaśmiałam.
- Oczywiście. - powiedziałam i weszłam w wiadomości z dziewczyną i wysłałam jej zdjęcie. - Nie wiedziałam, że podoba ci się Gabriel.
- To jest trochę bardziej skomplikowane. Od małego byliśmy razem, zawsze był moim przyjacielem.
- Był? To znaczy, że już nie jest? - zapytałam zagryzając wargę z szerokim uśmiechem.
- Jak już powiedziałam. To skomplikowane. - powiedziała dziewczyna i odeszła ode mnie. Pokręciło głową i dopiłam swoją herbatę, by pójść szykować się do pracy.
CZYTASZ
Przeznaczony, dziki, ale puchaty // J.K. (2020)
Loup-garouDziewczyna chcąc zacząć sobie wszystko układać, wyjeżdża do zupełnie nowego miasta i tam zaczyna szukać sobie pracy. Na jej drodze pojawia się chłopak, który może zmienić wszystko. Książka o wilkołaku. Więcej dowiesz się czytając 😉 Opowiadanie jest...