Tytuł: The Kissing Booth
Autor: Reekles Beth
Gatunek literacki: literatura młodzieżowa
Liczba stron: 398
Czas czytania: dwa-trzy dni
Opis:
Poznajcie się.Rochelle Evans: ładna, popularna dziewczyna, która jeszcze nigdy się nie całowała.Noah Flynn: nieprzewidywalny, atrakcyjny podrywacz.Kiedy Elle postanawia zorganizować na szkolnym festynie budkę z całusami, nie ma pojęcia, że sama w niej usiądzie – ani że swój pierwszy pocałunek przeżyje z aroganckim Noah. Jej życie wywraca się do góry nogami. Czy ten romans przyniesie Elle happy end czy złamane serce?Siedemnastoletnia Brytyjka Beth Reekles podbiła serca czytelników historią o pierwszym pocałunku, jego oszałamiających konsekwencjach i odwiecznych zmaganiach głowy z sercem.
Ulubiony bohater: Noah i Lee
Znienawidzony bohater: brak
Ocena: 7,5/10
Czy jest film? Tak
Cytat:
"-Od wieków próbuję się z Tobą skontaktować.-Od wieków? Czyli jak długo?-No, przez ostatnie cztery minuty. Dzwoniłem dwa razy"Recenzja:Doszłam do wniosku, że lubię czytać książki, które mają swój film na netflixie lub gdziekolwiek indziej. Rzadko coś oglądam, więc chociaż dzięki nim mam marne pojęcie o tym, co jest do obejrzenia.
Tak jak "Do wszystkich chłopców, których kochałam", ta książka serio mi się podobała. Shelly i Lee przyjaźnią się od zawsze. Nawet urodziny mają tego samego dnia. Są najlepszymi przyjaciółmi i nic nie może tego zmienić. Nawet to, że Elle zakochała się w jego starszym bracie, który jest szkolnym podrywaczem i największym twardzielem. Poważnie, on jest na szczycie hierarchi wszystkich chłopaków ich szkoły i wystarczy, że tylko krzywo na kogoś spojrzy, to ta osoba od razu ucieka gdzie pieprz rośnie. Jednak dziewczyna nie może wytrzymać ze starszym Flynnem w jednym pokoju bez kłótni, a sytuację mocno komplikuje fakt, że pocałowali się w budce z całusami. Żadne z nich nie może zapomnieć o tym wydarzeniu, więc jak można się domyślić, dalej akcja się ciekawie rozwija.
Nie podobała mi się jedna rzecz. Była taka... jakby nierealistyczna. W świecie tej książki, wszyscy w szkole interesowali się każdym aspektem każdej sprawy. Okej, to jest w sumie normalne, no ale tam wyglądało to tak, że np. Elle rozmawia z Noahem (tym starszym bratem) i po skończonej rozmowie zlatuje się dwadzieścia dziewczyn, chcących wiedzieć wszystko a pięć minut później tuzin chłopaków. I tak było co chwila. To było irytujące. Taka cała szkoła osób, które wszystkie się przyjaźnią, nie ma żadnych kłótni i od tak możesz iść gadać dosłownie z każdym. W normalnym świecie tak nie ma.
Albo to ja żyję w dziwnym miejscu.
W dodatku sądzę, że Noah za szybko stał się taki... uroczy, opanowany i sympatyczny. Czemu pod wpływem Elle tak szybko stał się miękki? Przez to książka straciła trochę uroku, mogła być nieco lepsza.
Jednak te dni, które nad nią spędziłam, był naprawdę fajne. Książka wciąga i szybko zapomina się o swoim życiu. Jest idealna, żeby się odstresować, czy miło spędzić czas. Bardzo łatwo jest wczuć się w historię. Nie wymaga niczego od czytelnika, który jest po prostu zadowolonym obserwatorem.
24/2020
CZYTASZ
Lisie recenzje
Random"Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem - to tak jakbym spotkał się ze starym przyjacielem." "Telewizja to tylko zastępcza rozrywka dla mózgu, kto nie czyta, ten właściwi...