Lisie recenzje

Może Tym Razem

Tytuł: Może Tym Razem

Autor: Kasie West

Czas czytania: jeden dzień

Ilość stron: 400

Gatunek literacki: literatura młodzieżowa

Opis: Jeden rok. Dziewięć zdarzeń. Dziewięć szans... na miłość.Sophie pracuje w lokalnej kwiaciarni, więc można ją spotkać na każdym wydarzeniu w jej małym rodzinnym mieście. Śluby. Pogrzeby. Grille. Imprezy sylwestrowe. Wymień jakąkolwiek okazję, a Sophie Evans na pewno tam nie zabraknie.Andrew Hart jest uczniem prestiżowej szkoły, oprócz tego to pewny siebie i pyskaty arogant. Jako syn nowego szefa kuchni w mieście nagle musi uczestniczyć we wszystkich wydarzeniach, w których bierze udział Sophie. Dziewczyna chce po prostu wykonać swoją pracę, a w międzyczasie dokończyć szkice, które mają zapewnić jej wstęp do wymarzonej szkoły architektonicznej. Ale na każdym kroku napotyka Andrew, który wchodzi jej w drogę i komplikuje życie. Pewnego dnia Sophie zaczyna się zastanawiać, czy wszystko, co jest w życiu piękne, musi być proste...Zachwycająca powieść mistrzyni komedii romantycznej, Kasie West, pokazuje, jak miłość może zakwitnąć w nieoczekiwanych miejscach.

Ocena: 7,7/10

Ulubiony bohater: Andrew :D

Znienawidzony bohater: ojciec Sophie

Czy jest film? Nie

Cytat:

"-Zły nawyk? - zagryzł wargi i zmrużył oczy. - Jest zbyt pochopna w ocenach. Albo uparta. Albo zamknięta w sobie.- Miałeś wybrać jeden - upomniałam go sucho"

"-Wyżyłaś się na nim? - zapytałam
- Powiedziałam, co było trzeba.-
Dziękuję, mamo.
- Słucham? Teraz mi dziękujesz? Przynoszę Ci list  darmowej kasie i nic. Nawrzeszczę na jakiegoś dorosłego faceta i "dziękuję, mamo"."

Recenzja:

Nie wiem dlaczego, ale do przeczytania tej książki zabieram się od początku sierpnia. Tak, od połowy roku 2019r. Nie wiem, dlaczego nie mogłam się do niej przemóc, a cały czas miałam ją pod ręką. #NiewyjaśnioneZagadki

Sophie marzy o byciu projektantką. Mozolnie odkłada pieniądze na studia w Nowym Yorku. Jeżeli ją tam przyjmą to będzie najszczęśliwszą osobą na Ziemi. Zresztą nawet nie bierze żadnej innej opcji, nie ma planu awaryjnego. Musi się jej udać i już. Dorabia w lokalnej księgarni, lecz nie przestaje marzyć o swojej przyszłości. To właśnie tam poznaje Andrewa. Na samym początku nazywa go Panem Bufonem (może trochę długim początku :)) i jest bardzo zdziwiona, że ten arogant okazuje się być synem mega znanego szefa kuchni. W końcu okazuje się, że na wszystkich imprezach, gdzie potrzebne są kwiaty, jest też catering, czyli za każdym razem muszą na siebie wpaść. A sympatią do siebie nie pałają.

Jednak, czy wszystko jest takie na jakie wygląda? Czy warto marzyć? Marzenia czasem wpędzają na złą drogę, nic nie jest takie proste jak się wydaje.Kasie West to jedna z moich ulubionych autorek. Każda jej opowieść jest całkowicie inna i każda jest wciągająca. Jak też można się domyślić - ta również taka była. Wzięłam ją do rąk, schowałam się pod kołderką i nagle się okazuje, że jestem już przy podziękowaniach. Skończyła się tak szybko, że byłam na maksa zdziwiona. Szkoda, że autorka nie napisała jeszcze epilogu, jestem bardzo ciekawa, czy Sophie udało się studiować w tej szkole projektanckiej, w jakiej chciała. Bohaterowie są naprawdę fajni. Nie są idealni, mają swoje wady, przez co wyglądali na bardzo realistycznych. Polubiłam Micah - przyjaciółkę Sophie . Ta dziewczyna to istny cyklon optymizmu, który dało się czuć czytając książkę. Wielokrotnie sprawdzała kompatybilność imion, np. imię Sophie pasowało do chłopaka, z którym miała iść na randkę. Jeżeli pasowało, to Micah starała nakierować ich na siebie, a jeśli nie to była przeciwna tej relacji. A wy wierzycie w takie rzeczy? Dopasowanie względem imion czy horoskopy. Lub w kapselki Tymbarka jak... no ja xD
Myślę jednak, że w porównaniu do reszty jej książek, w moim rankingu ta by była bardziej w dole. Owszem, była wciągająca, historia mnie zainteresowała, ale nie jest jakaś taka wooow. Nie jest nie do zapomnienia.

25/2020 #Gabi