Rozdział 8

826 21 5
                                    


~~~Jimin pov~~~

W domu wszystko było już gotowe, coraz więcej gości zaczęło przychodzić. Nagle usłyszałem jak ktoś puka do drzwi, mając nadzieję, że to Jungkook z dziewczynami, szybko podbiegłem do drzwi i otworzyłem szeroko się uśmiechając. Jednak mój uśmiech znikł, ponieważ zamiast zobaczyć moją dziewczynkę, przede mną stały jakieś dziewczyny z alkoholem w ręku... Jakby mi go brakowało. Nie znałem ich, ale mogę stwierdzić, że przynajmniej raz, każda z nich była u mnie w łóżku.

Wpuściłem je do środka wzdychając, zamknąłem drzwi i pokazałem gdzie znajduję się reszta alkoholi. Następnym razem będę musiał omówić listę gości z Jinem.

Jak zwykle musiały jeszcze do mnie zagadać, usiadłem na jednym ze stołków który znajdował się przy moim mini barze. Pewnie usłyszałabym co mówią, gdyby nie to, że myślami byłem gdzie indziej. Zniecierpliwiony zacząłem się wiercić i tupać nogą aż usłyszałem hamowanie auta na moim podjeździe, bez żadnego słowa wstałem i pobiegłem sprawdzić kto przyjechał. Gdy zauważyłem białego mercedesa wiedziałem, że to kookie razem z Songi i z nią, moją dziewczynką. Wygląda nieziemsko, aż ślinka leci, stwierdziłbym, że to dobrze, ale gdy tutaj jest tylu chłopaków, którzy na pewno się skuszą co nie co po dotykać to źle i jestem wkurzony aż krew mnie zalewa. NIKOMU NIE DAM JEJ DOTKNĄĆ! ONA JEST MOJA!

Może reaguje trochę zbyt zaborczo, sam nie wiem czemu, to pewnie przez to, że to ja chcę być jej pierwszym a nie ktoś inny. Oczywiście to z kim będzie później gówno mnie obchodzi, bo przecież nie zależy mi na niej tak?... Prawda?

Otworzyłem drzwi, przywitałem się z tą dwójką a moją kruszynkę zostawiłem sobie na koniec. Objąłem ją w tali a rękami powoli zjechałem na jej pośladki. Oderwaliśmy się od siebie, spojrzałem jej w oczy a później moje oczy zjechały trochę w dół na jej biust, nie mogłem oderwać wzroku... Ona jeszcze nie wie co ją dziś czeka, gdybym mógł wziął bym ją tu i teraz przez to jak mnie prowokuje swoim ubiorem, ale niestety jeszcze muszę poczekać. Chciałem zaprowadzić T/i by dać jej coś do picia, ale oczywiście musieli przybiec chłopaki i mi ją zabrać.

- Chodź T/i idziemy potańczyć! - Wykrzyczał Hoseok.

- No właśnie, zostaw tego frajera i chodź z nami! - Dopowiedział Tae.

- Ej wypraszam sobie, nie jestem żadnym frajerem! - Krzyknąłem wkurzony.

- Tak, tak nie jesteś... - powiedział ewidentnie sarkastycznie Namjoon.

Chłopaki pociągnęli T/i na parkiet a ja samotnie usiadłem znowu przy barze nalewając sobie piwa.

~~~T/i pov~~~ 

Zaczęłam z innymi tańczyć na parkiecie. Czasami spoglądałam w stronę baru i za każdym razem widziałam Jimina z jakimś trunkiem, nie wyglądał na szczęśliwego. Stwierdziłam, że może podejdę i jakoś go zachęcę do zabawy, ale gdy byłam już blisko, podeszła do niego jakaś dziewczyna i usiadła mu na kolanach a on objął ją w tali.

~ Widzę, że sobie już znalazł kogoś na pocieszenie...

Było mi trochę przykro, na szczęście szybko mi przeszło, gdy podeszli do mnie chłopaki.

- Co tam T/i? Chcesz się czegoś z nami napić? - Zaproponował Jin.

- W sumie, czemu nie? - Miałam nie pić alkoholu, ale przecież odrobine nikomu nie zaszkodzi.

Zbliżyliśmy się do baru tak, że dokładnie było słychać jak ta szmata flirtuje z Jiminem, nie byłam zdziwiona słysząc, iż chłopak też świetnie sobie radzi w rozmowie...

- To co będziesz pić słońce? - Spytał Joonie.

- Zdaję się na ciebie Joonie. - Odpowiedziałam z ogromnym uśmiechem.

- A czy ty przypadkiem miałaś nie pić? - Spytał Jimin nagle przerywając flirtowanie z dziewczyną.

- Miałam nie pić, ale stwierdziłam, że jak trochę wypiję to nic się nie stanie...

- A kto was odwiezie? Songi i Jungkook już pili, jeśli ty też się napijesz nie będziecie mieli jak wrócić.. - Widać było, że jest zdenerwowany, nie wiedziałam, że aż tak mu tutaj przeszkadzam. Zrzucił dziewczynę z kolan i podszedł do mnie bliżej. 

- Dobra jeśli aż tak mnie tu nie chcesz to...

- Tego nie powiedziałem...

- Dobra Jimin zamknij się już, oni nie są dziećmi, jeśli będą chcieli wrócić to sobie dadzą radę. - Wtrącił się Yoongi.

Jimin ucichł i znowu usiadł na stołku wpatrując się w szklankę z drinkiem.

- Masz mała. - Powiedział Joonie podając mi szklankę z jakimś kolorowym drinkiem.

~~~Jimin pov~~~

Byłem mega wkurzony. Jeszcze jak Namjoon nazwał ją "mała" to myślałem, że wstane i tak obiję mu mordę, że już więcej razy nie da rady tak do niej powiedzieć. Wypiłem do końca drinka i stwierdziłem, że pójdę potańczyć, ponieważ nie chcę przy nich teraz siedzieć.


~~~~

Dobra udało mi się jakoś znaleźć czas by napisać jakiś rozdział. Mam nadzieję, że się spodoba.

Za błędy przepraszam.


Potrzebuję cię... [BadBoy_JIMIN]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz