Rozdział 18

607 20 0
                                    


~~~Songi pov~~~

Mojego chłopaka już dość długo nie ma. Jimin najprawdopodobniej poszedł szukać T/i, a co jeśli moja najlepsza przyjaciółka razem z moim chłopakiem... Nie chcę nawet o tym myśleć. Siedziałam i piłam drinka, gdy nagle na parkiecie coś się stało.

- Ej co tam się dzieję? - Spytałam.

- Nie wiem, chodźmy sprawdzić. - Powiedział Namjon i wstał, a za nim reszta. - Ty poczekaj tu kochanie. - Skierował swoje słowa do Jina i pocałował go szybko w czoło.

Wraz z Jinem postanowił zostać Tae, a my pobiegliśmy na środek parkietu. To co zobaczyłam przeraziło mnie, mój chłopak leżał na podłodze z obitą twarzą, podbiegłam do niego i spojrzałam na tą dwójkę, która po prostu sobie nad nim stała i się przytulała zamiast mu pomóc.

- Mogę wiedzieć co tu się stało, że mój chłopak leży na podłodze z obitą twarzą?! - Spytałam zła i starałam się podnieść chłopaka. - Co tak stoicie, pomóżcie mi!

- Zachowywał się nie stosownie to dostał w mordę. - Powiedział również zły Jimin.

- Niby co takiego robił niestosownego? - Dopytałam, ale odpowiedź ze strony dziewczyny zamurowała mnie.

- Dotykał mnie i groził mi. - Powiedziała cicho T/i.

Mój chłopak nagle zaczął kaszleć i po chwili się odezwał.

- Ona kłamie, kochanie to nie było tak. Najszybsza droga do toalet była przez parkiet, więc poszedłem w tamtą stronę. Gdy byłem gdzieś tak na środku ta twoja niby przyjaciółka zatrzymała mnie i szarpnęła mnie za koszulkę by wyszeptać mi, że teraz nikt nas nie widzi i że ona chcę się zabawić. Próbowałem się od niej oderwać ale wtedy przybiegł Jimin i mnie uderzył. - Wytłumaczył mi chłopak. Nie mogę uwierzyć, że T/i tak perfidnie chciała się zabawić z moim chłopakiem!

- On kłamie! Nic takiego się nie wydarzyło! - Powiedziała tym razem głośniej moja 'przyjaciółka'.

T/i opowiedziała też swoją wersję, ale jakoś nie chciało mi się wierzyć, że Kai wcale aby nie chciał iść do toalety...

- Kochanie wiesz, że kocham tylko ciebie i nie chcę nikogo innego. - Powiedział Kai po czym namiętnie mnie pocałował. W tej chwili wiedziałam już, że mój chłopak mówi prawdę.

Oderwaliśmy się od siebie, wstałam a następnie podeszłam do dziewczyny i walnęłam ją w policzek z otwartej ręki.

- Jak mogłaś! Nie chcę cię znać! - Wykrzyczałam, a następnie znowu chciałam ją uderzyć ale zatrzymał mnie Jimin ściskając mój nadgarstek.

- Nie waż się jej dotykać! 

- Co ty robisz?! Nie słyszałeś co ta twoja puszczalska dziewczyna zrobiła? - Spytałam się chłopaka śmiejąc.

- Ona nic nie zrobiła, byłem przy tym wszystkim. To ten twój chłoptaś kłamie i ma nie po kolei w głowie, chociaż ty bardziej skoro mu wierzysz.

- Dobra nie chcę już was słuchać, idziecie chłopaki? - Spytałam resztę, oni na pewno są mądrzy i nie uwierzą tej ladacznicy.

- Czemu mielibyśmy z tobą iść? - Spytał roześmiany Suga.

- My wierzymy T/i. - Dopowiedział Hoseok i stanął obok tej dziewczyny co zaraz zrobiła też reszta.

- Dobra jak chcecie zadawać się z takim czymś to proszę bardzo. - Powiedziałam. Kai już mógł stać o własnych siłach, objął mnie w pasie i ruszyliśmy do wyjścia.

~~~Jimin pov~~~

Nie mogę uwierzyć w to co się właśnie tutaj wydarzyło, najlepsza przyjaciółka T/i, tak po prostu uwierzyła jakiemuś fagasowi, z którym nie wiem ile jest... parę tygodni? Songi wstała wraz z jej chłopakiem i zaczęli się kierować do wyjścia, jednak Kai jeszcze obrócił głowę w naszą stronę i tak o, jakby nic się nie stało, mrugnął do mojej dziewczyny. Już miałem do niego iść i znowu mu przywalić lecz chłopaki mnie zatrzymali.

Wróciliśmy na nasz miejsce i po krótkiej rozmowie, uzgodniliśmy, że wszyscy będziemy spać u kooka i T/i.

Podróż powrotna nie była na szczęście długa, marzyłem by po prostu już się położyć do łóżka z moją piękną dziewczyną w ramionach, te parę godzin strasznie mnie zestresowały i zezłościły. 

~~~T/i pov~~~

Było mi przykro, że moja najlepsza przyjaciółka mi nie uwierzyła, ale na szczęście chłopaki jakoś mnie rozweselili puszczając jakąś komedie na telewizorze. Widziałam, że Jimin już usypia, nie chcę by spał w takiej niewygodnej pozycji.

- Chłopaki, jest już późno, chodźmy spać.

- Dobra, to życzę wszystkim dobrej nocy. - Odpowiedział Hoseok.

- Dobranoc. - Dopowiedział każdy po kolei.

Wszyscy udaliśmy się do swoich pokoi, przez co w moim pokoju byłam teraz tylko ja i Jimin.

- Jestem tak śpiący... - Powiedział rzucając się na łóżko.

- To kładź się spać. - Odpowiedziałam śmiejąc się.

- A ty się nie kładziesz?

- Zaraz się położę, ale najpierw chcę jeszcze wziąć szybki prysznic.

- Aa, to idę z tobą. - Uśmiechnął się szeroko i wstał.

Wzięliśmy razem szybki prysznic a następnie położyliśmy się spać.


~~~~

Jeśli będą jakieś błędy to przepraszam. 

Potrzebuję cię... [BadBoy_JIMIN]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz