~~~T/i pov~~~Gdy wstałam zauważyłam chłopaka, który się we mnie wpatruje. Lekko się zawstydziłam i poczułam, jak moje policzki robią się gorące.
- Jak ci się spało słońce? - Spytał z ogromnym uśmiechem na twarzy.
- Bardzo dobrze, a tobie?
- Też ale dzięki tobie jeszcze lepiej. - Powiedział przez co się zarumieniłam.
Przytulaliśmy się do siebie jeszcze przez jakiś czas aż postanowiliśmy razem wziąć prysznic. Rozebraliśmy się i weszliśmy razem pod ciepły strumień wody.
- Kochanie, kusisz tym ciałkiem. - Powiedział przytulając się do moich pleców, przez co czułam jego męskość przy moich pośladkach.
- To mi je umyj. - Powiedziałam podając mu wilgotną gąbkę z nałożonym żelem.
- Mam lepszy pomysł. - Powiedział i odwrócił mnie przodem do siebie.
Chłopak namydlił lekko swoje ciało i podniósł mnie trzymając za pośladki przez co by nie spaść musiałam opleść go moimi nogami.
- Co ty robisz? - Spytałam lekko się śmiejąc.
- No co, gdy będziemy się o siebie ocierać to płyn się namydli i przez to umyję nas oboje za jednym razem. - Zaśmiał się przyszpilając mnie do ściany.
- Ale ty masz pomysły. - Stwierdziłam, ze śmiechem.
- Same najlepsze kochanie. - Rzucił szybko i nie dał mi nic odpowiedzieć, bo szybko we mnie wszedł.
- Ah! Jimin!
Po naszej zabawie w prysznicu, wyszliśmy, wytarliśmy się do sucha i ubraliśmy. Nie chciałam ubierać moich starych ciuchów, dlatego Jimin dał mi jego jakieś dresy i za dużą koszulkę.
- Musisz częściej nosić takie dresy ale pamiętaj, że tylko przy mnie, ah twój tyłeczek wygląda w nich tak kusząco.- Stwierdził klepiąc mnie w prawy pośladek.
Lekko się zarumieniłam ale teraz już w sumie mam plan jak go wkurzyć. Jutro jest szkoła więc specjalnie założę jakieś dresy, ale muszę pojechać do sklepu po idealną parę. Napisze do Songi czy idzie ze mną.
Ty:
Hejka Songi, co porabiasz?
Songi:
No hej T/i, nic takiego a co jest?
Ty:
Bo chciałam pójść do sklepu kupić parę ubrań i tak się zastanawiałam czy chcesz iść ze mną
Songi:
No jasne, dwa razy mnie pytać nie musisz. Wiesz, że uwielbiam zakupy!
Ty:
To za dwie godziny przed centrum handlowym, do zobaczenia!
Songi:
Paa!
- Kochanie chodź na śniadanie! - Zawołał mnie z dołu chłopak.
- Już idę!
Zeszłam na dół i wchodząc do kuchni poczułam piękny zapach naleśników. Chłopak jeszcze stał przy kuchence smażąc ostatnie porcje, dlatego podeszłam do niego od tyłu i przytuliłam.
- Już kończę i zaraz będziemy zajadać.
- Dobrze, pewnie są przepyszne.
Wkrótce potem zaczęliśmy jeść te pyszności, które chłopak zrobił i udekorował bitą śmietaną oraz owocami.
CZYTASZ
Potrzebuję cię... [BadBoy_JIMIN]
FanfictionW szkole jest grupa Bad Boyów, ale co się stanie gdy jeden niespodziewanie się zakocha? *16+/18+* Poboczne shipy - Namjin