Rozdział 10

857 23 9
                                    

~~~Jimin pov~~~

Kocham T/i i chciałbym by była moją dziewczyną, ale co jeśli ona nic do mnie nie czuje i mnie odrzuci... Strasznie się tego boje, ale co mi tam, raz się żyje.

Dwoma palcami pociągnąłem za podbródek dziewczyny by na mnie spojrzała. Jej oczy są przepiękne, chwile jeszcze patrzyliśmy sobie w oczy, aż w końcu pierwszy wykonałem ruch i ją pocałowałem. T/i na początku nie wiedziała co się dzieje, ale po chwili zaczęła oddawać pocałunek, byłem zdumiony tym jak usta dziewczyny idealnie pasowały do moich, to tak, jakby były stworzone specjalnie dla mnie.

W końcu gdy zabrakło nam powietrza, odsunęliśmy od siebie swoje usta. Delikatnie stykaliśmy się czołem.

- T/i, kocham cię.- Serce zaczęło bić mi jak szalone. - Czy chciałabyś zostać moją dziewczyną?

Dziewczyna nic nie odpowiedziała, patrzyła mi tylko w oczy, gdy nagle po chwili złapała mnie jedną ręką za szyje i pociągnęła do pocałunku.

- Biorę to za tak. - Uśmiechnąłem się, na co dziewczyna odpowiedziała mi tym samym.

Byłem przeszczęśliwy. Wziąłem telefon by sprawdzić, która godzina. Było dość późno.

- Kochanie jest już późno, zostaniesz na noc. - Powiedziałem stanowczo.

- Dobrze, tylko nie mam ciuchów i rzeczy do szkoły.

- Do spania dam ci coś mojego a po rzeczy pojedziemy rano.

- Okej, to ja pójdę się umyć.

- Ręczniki są w górnej półce, jeśli będziesz czegoś potrzebować to wołaj.

- Dobra. - Odchodząc dała mi jeszcze szybkiego buziaka w policzek.

Stwierdziłem, że nie będę bezczynnie siedzieć w pokoju więc poszedłem sprawdzić co u chłopaków, trochę boję się reakcji Jungkooka na wiadomość, że ja szkolny bad boy i jego siostra jesteśmy razem... Ale kocham ją i nie pozwolę by kook coś między nami zepsuł.

Wszedłem do pokoju gdzie znajdowała się szóstka chłopaków.

- O Jimin! Cześć, coś się stało? - Zapytał Tae.

- Przyszedłem tylko sprawdzić co u was i przy okazji pochwalić się nowinkami w moim życiu! - Mówiąc to nie mogłem przestać się uśmiechać.

- Uu opowiadaj! - Wykrzyczał z entuzjazmem Hoseok.

- A więc... Może się to tobie nie spodobać Jungkook...- Chciałem opowiadać dalej ale chłopak mi przerwał.

- Czemu miałoby mi się to nie spodobać? - Zmarszczył brwi pytając.

- Zaraz się dowiesz czemu, ale chciałbym byś przyjął to na spokojnie, nie chcę byś krzyczał i najgorzej zabraniał... - Widziałem na twarzy kooka zakłopotanie i lekki strach.

- To szybko mów, bo zaczynam się bać.

- Otóż ja i T/i jesteśmy ze sobą.

- CO?! - Cała szóstka wykrzyczała z niedowieżaniem, lecz po chwili wszyscy oprócz Jungkooka wstali, przytulili mnie i pogratulowali.

- Jungkook powiedz coś...- Bałem się, że zaraz wstanie i mi przywali.

Jungkook wstał, podszedł do mnie, wyciągnął w moją stronę obie ręce i ja wystraszony przymknąłem oczy. Jakie było moje zdziwienie gdy nie poczułem żadnego bólu a kooka, który mnie przytula.

- To jest jej decyzja, dlatego cieszę się waszym szczęściem, ale ostrzegam cię, jeśli jej coś zrobisz to popamiętasz mnie. - Mówiąc to pogroził mi palcem.

- Dziękuje kooki i obiecuję, że nigdy jej nie skrzywdzę!

~~~T/i pov~~~

Właśnie wychodziłam z łazienki, zauważyłam, że Jimina nie ma w pokoju. Nagle drzwi się otworzyły, Jimin wbiegł krzycząc, szybko podbiegł do mnie, złapał i podniósł.

- AAA KOCHANIE!

- Co się dzieje?!

- JUNGKOOK MNIE NIE ZABIŁ I CIESZY SIĘ Z TEGO, ŻE JESTEŚMY RAZEM!! - Nie mogłam uwierzyć w to co mówił Jimin, mój brat i radość z tego, że mam chłopaka!

- NA SERIO?! - Spytałam niedowierzając.

- TAK! - Wypowiedziawszy te słowo, Jimin postawił mnie i przybliżył do pocałunku.

Całowaliśmy się tak długo aż nie usłyszeliśmy reszty.

- Zaraz się tu zjecie! - Powiedział śmiejąc się Tae.

- Nasz Jimin w końcu znalazł sobie dziewczynę, którą kocha, jak te dzieci szybko nam rosną, nie sądzisz Joonie. - Powiedział Jin łapiąc za rękę Namjoona.

- I to bardzo szybko. - Odpowiedział Joon składając szybki całus na usatch Jina.

- Życzymy wam szczęścia. - Rzucił szybko Suga.

- Tak, ale pamiętaj, jeśli ten przygłup coś ci zrobi to od razu przyjdź do mnie. - Jungkook mówiąc to zdanie podszedł do mnie i złapał za ręke. Posłał mi szczery uśmiech co odwzajemniłam.

- Nie jestem przygłupem! - Wykrzyczał z oburzeniem Jimin.

Wszyscy zaczęliśmy się śmiać, a gdy przestaliśmy, przytuliłam kooka.

- Dziękuję - Wyszeptałam mu do ucha.

Chłopak zanim zdążył coś odpowiedzieć reszta chórem wykrzyczała:

- Wspólny przytulas!


~~~~

Przepraszam za błędy jeśli jakieś są. Ostatnio jakoś nie mam weny...

Ale mam nadzieję, że ten rozdział się spodoba.

Potrzebuję cię... [BadBoy_JIMIN]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz