Rozdział 11

891 22 19
                                    


~~~T/i pov~~~

Gadaliśmy jeszcze przez jakiś czas. W końcu po godzinie stwierdziliśmy, że jest już naprawdę późno i pora się kłaść.

- To dobranoc chłopaki! - Pożegnałam się.

- Dobranoc, słodkich snów! - Odpowiedzieli chórem.

Razem z Jiminem weszliśmy do jego pokoju i położyliśmy się oraz przykryliśmy kołdrą. Lubię spać na lewej stronie mojego ciała i dlatego tak też się ułożyłam, chwilę później poczułam rękę na mojej tali.

- Dobranoc kicia. - Powiedział i złożył szybko parę pocałunków na moim karku.

- Dobranoc kochanie. - Odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy, cieszę się, że jesteśmy razem.

~Rano~

Gdy tylko otworzyłam oczy, odwróciłam się w stronę chłopaka. Wyglądał tak słodko

pogładziłam ręką jego policzek, następnie lekko zaczęłam gładzić jego włosy, po chwili chciałam już zabrać rękę lecz zanim ją całkowicie odsunęłam, chłopak ją złapał i położył znowu na swojej głowie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

pogładziłam ręką jego policzek, następnie lekko zaczęłam gładzić jego włosy, po chwili chciałam już zabrać rękę lecz zanim ją całkowicie odsunęłam, chłopak ją złapał i położył znowu na swojej głowie. Cicho zachichotałam.

- Dzień dobry kochanie. - Powiedział Jimin nie otwierając jeszcze oczu.

- Dzień dobry słońce. - Powiedział z wielkim uśmiechem.

Chłopak w końcu otworzył oczy, zbliżył się by mnie pocałować lecz ktoś nam przeszkodził.

- No witam gołąbeczki, Jin woła was na śniadanie. - Powiedział z uśmiechem Yoongi.

- Już idziemy. - Odpowiedział mu chłopak.

Yoongi wyszedł a Jimin skradł mi szybkiego całusa i wstał.

- Może nie idźmy dzisiaj do szkoły, co ty na to? - Spytał.

- Nie wiem czy to taki dobry pomysł. - Odpowiedziałam.

- Czemu? Nie chcesz ze mną spędzić więcej czasu?

- Wiesz, że chciałabym, ale nauka w tym roku jest dla mnie bardzo ważna.

- Ehh no dobrze to może wyjdziemy gdzieś razem w weekend?

- Jasne!

Zeszliśmy na dół, zjedliśmy śniadanie i wraz z Jiminem pojechaliśmy do mnie bym mogła wziąć potrzebne mi rzeczy do szkoły. Gdy chłopak parkował, każda dziewczyna się na nas patrzyła. Wyszliśmy z samochodu, Jimin podszedł do mnie i złapał za rękę. Idąc słyszałam tylko to, jaką ja nie jestem szmatą i, że pewnie Jimin mnie wykorzystuje...

W sumie gdyby tak pomyśleć to przecież on tak nagle jest dla mnie miły i niby mnie kocha, co jeśli na prawdę tylko chce mnie wykorzystać... Głęboko się zamyśliłam, lecz po chwili z tego stanu wyrwał mnie chłopak.

Potrzebuję cię... [BadBoy_JIMIN]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz