Kiedy zostaję sam w sypialni Aurory, siadam ciężko na skraju łóżka i próbuję uspokoić rozszalałe serce.
Nie spodziewałem się komplikacji. W ogóle nie spodziewałem się, że dojdzie do czegoś takiego, kiedy tego wieczora wszedłem na czterysetne piętro. Nie miałem pojęcia, po co poszedłem do Aurory – wiedziałem tylko, że wściekłość odebrała mi umiejętność logicznego myślenia, kiedy na monitoringu zobaczyłem, jak całuje się z Wilsonem.
Mam ochotę przyjebać mu za samo dotykanie jej i to bynajmniej nie minęło nawet teraz, gdy poszedłem z Aurorą do łóżka. Przeciwnie – chcę jeszcze bardziej ją chronić i mieć dla siebie, zwłaszcza gdy już wiem, że jestem jej pierwszym.
Zachowałem się jak dupek. Wiem o tym i pewnie byłoby lepiej, gdybyśmy zgodnie z sugestią Aurory zapomnieli o tym, co się między nami stało, za bardzo jednak przejmuję się, że zraniłem ją tymi słowami. To był jej pierwszy raz, a ja sprawiłem, że będzie go wspominała źle. Chcę to wyjaśnić, wyprostować jakoś sprawy między nami, bo wiem, że nie mogę tego tak zostawić – ale ona najpierw zbyła mnie, a potem uciekła, gdy jej ojciec wrócił do domu.
Mason Callaway jest w swoim apartamencie, a ja chowam się w sypialni jego córki jak jakiś uczniak. Mam wrażenie, że cofnęliśmy się do czasów liceum.
Jestem takim pieprzonym idiotą.
Mój wzrok wędruje na jej łóżko, gdzie na pościeli widzę odrobinę krwi. Naprawdę niewiele, ale wystarczająco, żebym przypomniał sobie, że zachowałem się jak ostatni kretyn, nawet nie zauważając, że była dziewicą. Po prostu wszedłem w nią, tak bardzo nie mogłem dłużej wytrzymać. A potem jeszcze ambiwalentne uczucia we mnie wzięły górę nad rozsądkiem i musiałem ją poddusić. Przecież jeśli będzie miała przeze mnie siniaka, nawet tego nie zasłoni!
Mam jednak nadzieję, że nie zrobiłem tego aż tak mocno. Chyba musiałbym sobie sam przyjebać, gdyby się okazało, że nie tylko Alexander Wilson zostawia ślady na ciele Aurory.
Wstaję i ostrożnie, po cichu przechodzę do łazienki, gdzie papierem toaletowym ścieram resztki krwi. Zachowałem się jak neandertalczyk. Nic dziwnego, że Aurora chce jedynie o tym zapomnieć i wyrzucić mnie za drzwi. Potraktowałem ją jak lalkę do pieprzenia i nie doceniłem faktu, że byłem jej pierwszym kochankiem. Nie doczekała się z mojej strony ani odrobiny czułości, a zamiast tego dałem jej do zrozumienia, że to nic nie znaczyło.
Co jest ze mną nie tak?
Prawda jest taka, że przejąłem się aż za bardzo, gdy dowiedziałem się, że była wcześniej dziewicą. Zupełnie się tego nie spodziewałem – w końcu nie raz myślałem o tym, że rozkładała nogi przed Wilsonem. Mam wrażenie, jakbym ją czegoś pozbawił i jakby oddała mi coś, na co zupełnie nie zasługuję.
A zaraz potem przychodzą wyrzuty sumienia związane z Karen. Obiecałem jej, że nie będę uwodził Aurory. Kiedy obie poznają prawdę, bardzo zgodnie będą chciały mnie zamordować. I będą miały pieprzoną rację.
Kiedy słyszę, że otwierają się drzwi jej sypialni, ostrożnie wyglądam z łazienki i widzę, że Aurora wchodzi do środka i zamyka za sobą. Ma dziwną minę i patrzy na mnie półprzytomnie. Otwieram usta, żeby coś powiedzieć – chociaż nie mam pojęcia co – ale Aurora unosi palec i ucisza mnie tym jednym gestem.
– Wynoś się – syczy, więc posłusznie przechodzę z łazienki do jej sypialni, a ona zamyka za sobą drzwi i odcina się ode mnie bez jednego spojrzenia w moim kierunku.
Znowu siadam na materacu i opieram czoło na dłoniach. Seks z Aurorą był nieziemski i jestem gotów na wszystkie konsekwencje, jakie tylko mogą nadejść, ale i tak czuję się w tej chwili jak gówno. Gdy tylko wspominam, jak jęczała pode mną i krzyczała moje imię, jak zaciskała się na mnie i wychodziła mi na spotkanie biodrami, znowu robię się twardy. Jakbym nie dość miał do tej pory problemów z nieustaną erekcją, gdy ta kobieta jest w pobliżu – teraz jeszcze będę miał wspomnienia, dzięki którym będę mógł się dodatkowo dręczyć.
CZYTASZ
Lęk wysokości | Niekorporacyjni #1 | ZAKOŃCZONE
RomanceW świecie niedalekiej przyszłości korporacje są wszystkim, co liczy się w życiu: przynależność do jednej z nich równa się przynależności do kręgu społecznego, rodziny i odpowiedniej pozycji. To świat, w którym Aurora Callaway, córka właściciela najw...