Oficjalnie rozpoczynam serię rozdziałów końcowych zaczynając od One Shot'ów. Miłego czytania👋🏻
Za oknem można było dostrzec piękne miasto skąpane deszczem. Noc która dopiero nadeszła dodawała klimatu całemu zajściu. Była to idealna pora dla T.I do odprężenia lecz ona nie potrafiła się na niczym skupić i jedyne co robiła to tęskno spoglądała w okno licząc że jej ukochany zaraz pojawi się w drzwiach. Tony miał pojawić się już trzy godziny temu co potęgowało zmartwienie i zdenerwowanie dziewczyny. Bała się że mężczyźnie mogło się coś stać. Zdawała sobie sprawę jak to jest żyć z bohaterem u boku ale mimo wszystko wspierała go i pomagała. Co jakiś czas sprawdzała telefon lub pytała system zamontowany w ich mieszkaniu czy Stark dał jakikolwiek znak że żyje. Miała już kolejny raz pytać czy się odzywał gdy usłyszała dźwięk windy, który spowodował natychmiastowe zerwanie się z kanapy. Gdy tylko drzwi windy się otworzyły przeszedł przez nie uśmiechnięty mężczyzna z kebabem w ręku
-Wybacz kochanie że tak długo czekałaś ale była kolejka po twoje ulubione jedzenie-powiedział z ciepłym uśmiechem Tony
-Idioto jak ja się o ciebie bałam-powiedziała przez łzy na co ten się zaśmiał-zamiast dać jakiś znak że jesteś cały ty stoisz w kolejce po kebab-zaśmiała się przez łzy na co mężczyzna odpowiedział tym samym
-Co do bycia całym to mam kilka ran, które przydałoby się opatrzyć-powiedział Stark krzywiąc się przy kolejnym ruchu ręką
-Chodź opatrzę cię a potem zjemy razem-powiedziała kobieta ze szczerym uśmiechem pełnym ulgi
-Czyli zakupienie jedzenia po misji było dobrym ruchem-powiedział dumnie wywołując przy tym śmiech kobiety
-Nie gadaj tylko chodź-powiedziała i razem ruszyli by opatrzyć nowo nabyte rany i zjeść wspólnie kolację wywołując tym uśmiech ich dwójki. Cała ta sytuacja rozbawiła T.I że po jej smutku i zmartwieniu nie było już śladu.
CZYTASZ
Marvel Preferencje
FanficZnajdziecie tu bohaterów takich jak: Tony Stark💸 Steve Rogers🇺🇸 Clint Barton🏹 Loki😈 Thor⚡️ Peter Parker🕷 Pietro Maximoff🏃🏼♂️ Bucky Barnes❄️