Od czterech godzin siedziałem w swoim apartamencie w Sycylii. Rozpakowałem walizki, zaniosłem brudne rzeczy do prania.
Krzątajac się po domu, cały czas analizowałem wczorajszy wieczór. Prawy policzek bolał mnie do tej pory. Zachowałem się jak palant.
Wypiliśmy z Luca kilka drinków i zaczęliśmy się bawić. Zaproszony dj. grał naprawdę fajne kawałki. Ruszyliśmy na parkiet ze swoimi partnerkami i daliśmy się ponieść muzyce. Sara ocierała się o mnie, podczas latynowskich kawałków, a ja pobudzony alkohoholem, bez wyrzutów sumienia, przyjmowałem każdy jej ruch.
Było już po dwudziestej drugiej, kiedy Antonio, widząc jak dobrze wchodzi w nas alkohol, zaprosił mnie i Lucę do biura i poczęstował nas koksem.
Nigdy przedtem nie wciagałem kokainy. Więc po pierwszej serii, oczy mi łzawiły i myślałem, że mi nos rozerwie. Wujaszek, poklepał mnie po ramienieniu, śmiejąc się, że pierwszy i ostatni raz dostaje od niego taki prezent.
Prawda jest taka, że nie chciał bym pijany, toczył się po klubie.Kiedy wróciliśmy na główna sale, kątem oka zobaczyłem Sarę obciskującą się z jednym z kelnerów. Od początku imprezy wlewała w siebie drink za drinkiem.
Luca też ją zauważył, ale czekał na moją reakcje.- Chodź, idziemy się napić - uśmiechnąłem się do niego i lekcoważąco kiwnąłem ręką na poczynania Sary -Niech korzysta i tak jutro mnie tu nie będzie.
Usiedliśmy w loży, sącząc kolejna szklaneczkę whisky.
Odpalałem właśnie papierosa, kiedy Luca trącając mnie barkiem, wkazał głową parkiet. Powędrowałem zwrokiem w skazanym kierunku i zatraciłem się, w tym co ujrzałem.Jeśli kiedykolwiek byłem czymś urzeczony, to działo się tak, właśnie w tym momencie. Patrzyłem niczym zahipnotyzowany, jak Emma tańczy z jednym z menadżerów. Jej ruchy, sposób w jaki dotykała swoich włosów...
To wszystko było tak seksowne, że nie myśląc o tym co robię, zgasiłem papierosa i ruszyłem w jej kierunku. Koleś tańczący z nią, zauważył mnie i delikatnie odsunął się od niej, dziękując za taniec. Nie czekając, podszedłem i spojrzałem na nią. Uśmiechnęła się do mnie tajemniczo, a ja poczułem jak moje spodnie robią się ciasne. Złapałem ją za biodka i przyciągnąłem do siebie. Emma zarzuciła mi ręce na szyję i zaczęliśmy się kołysać w rytm muzyki. Przytuliła głowę do mojej piersi, a ja jeszcze mocniej przyciagłem ją do siebie.
Zaciągnąłem się zapachem jej perfum, przez chwilę myśląc, że gdzieś je już poczułem...
Kolejne dźwięki muzyki wydobywały się z głosnikow, a my dalej tańczyliśmy zmysłowo do siebie przytuleni.W pewnej chwili, Emma podniosła głowę do góry i spojrzała mi w oczy.
-Te oczy, Boże to nie możliwe - pomyślałem gorączkowo -taki sam odcień miała kobieta, która złamała mi serce...
-Emmo-powiedziałem - Jak długo pracujesz u Antonio? Nigdy Cię wcześniej nie spotkałem.
Jej oczy zrobiły się ciemnoniebieskie, ciało na moment zesztywnialo, a ona potrząsnęła przecząco głową.
- Z Antoniem znamy się już dość długo, ale dopiero od niedawna ponownie dla niego pracuje. Przedtem pracowałam za granicą.
Ten głos i sposób w jaki mówiła, przypominał mi o kimś, kogo postanowiłem wykreślić ze swojego życia.
-Zostaniesz z nami na dłużej?-zapytałem, będąc coraz bardziej ciekawy, kim jest ta kobieta-Może umuwilibyśmy się na jakiś obiad?
Emma zagryzła wargę, przysuwając swoją twarz do mojej. Jej ręka zanurzyła się w moich włosach. Serce biło mi milion razy szybciej. Nie wiedziałem czego się po niej spodziewać.
Pewne było jedno- ta kobieta na mnie działała. I to w taki sposób, że gotowy byłem zaciągnąć ja teraz choćby do toalety i przelecieć. Pragnąłem jej, nieznajomej.
CZYTASZ
Utracona nadzieja...
RomanceKobieta, przeżywając piekło na ziemię ze swoim mężem odzyskuje wolność. Ucieka przed mężczyzną który na codzień udając ideała, okazał się damskim bokserem i tyranem. Śmierć ukochanego ojca, pogłębia jej smutek. Niespodziewany spadek, który Sofii d...