W szkole postanowiłem sobie trochę dłuższej posiedzieć. Udało mi się nawet przed wyjściem zaliczyć z dwie dziewczyny, a właśnie wychodziłem z męskiej łazienki. Gdyż z parę minut temu skończyłem pieprzyć jednego z pierwszaków. Jestem w sumie trochę sobą zdziwiony, że tak małą liczbę osób wykorzystałem.... znaczy zrobiłem im dobrze.
Zaśmiałem się, notując sobie kogo mam odhaczyć. Czasem mnie zastanawia, dlaczego oni są tak naiwni i głupi. Przecież każdy zna moją reputacje, a i tak wszyscy pchają mi się do łóżka, jak jakieś dziwki. Po co miałbym iść do klubów na nie skoro mogę nie wysilać się w szukaniu ich.
Udałem się do sklepiku. Zadzwoniłem dzwoneczkiem, ponieważ jak zawsze pani ze sklepiku nie ma. Westchnąłem poirytowany. Nie lubię czekać na innych jest to zawsze frustrujące. W końcu łaskawie przyszła. Uśmiechnęła się do mnie obrzydliwie, myśląc, że jest to uroczę
- Wybacz młodzieńcze, ale miałam ważny telefon - powiedziała przepraszająco
- Ta jasne - chrząknąłem - poprosiłbym wodę
- Jasne już się robi, kochany - pisnęła poprawiając włosy
Przewróciłem oczami, chwilę później stanęła przede mną. Nie czekając aż mi powie ile muszę zapłacić położyłem na blacie banknot o wyższej wartości niż zapewne tej durny sklepik
- Reszty nie trzeba - powiedziałem odchodząc
Same spędzenie obok tej brzydoty pięciu minut zniechęciło mnie do dalszego spędzania w tym miejscu czasu. Wyszedłem jak najszybciej z budynku.
- W końcu mogę odetchnąć od tego pierdolnika - powiedziałem do siebie z westchnieniem.
*
Przekroczyłem bramy szkoły, i poczułem jak ktoś mnie ciągnie. Spodziewałem się o co chodzi. Zdążyłem jeszcze napisać do Seonghwy wiadomość po czym zostałem przyciśnięty do ściany. Skrzywiłem się. Przede mną stała dwójka starszych chłopaków.
- Czego chcecie? Pieniędzy wam nie dam - powiedziałem przewracając oczami
- Spójrz jaki pewny siebie - prychnął jeden z nich
- Weź ty nie pluj jak mówisz. Albo może najlepiej w ogóle nic nie mów. Wystarczy mi już samo patrzenie tą twoją obleśną twarz - zakpiłem sobie z niego
Widocznie nie spodobało im się to, gdyż chwilę później dostałem z pięści w twarz. Poczułem przeszywający ból, jednak nie przejąłem się tym. Wytarłem tylko krew z kącika ust. Oj oni serio sądzą, że tym mnie przestraszą?
- Widzę, że ktoś tutaj nie potrafi panować nad emocjami. Weź ty się może na samym początku udaj do terapeuty - uśmiechnąłem się złośliwie
Drugi pociągnął mnie do góry za kołnierz mojej koszuli. Spojrzałem się na niego z wyższością.
- Nie jesteśmy tutaj po żadne durne twoje pieniądze - warknął, ten który trzymał mnie
- To powiedzcie o co wam chodzi. Marnujecie tylko mój czas - powiedziałem nonszalancko
- Wykorzystałeś nasze dziewczyny, chuju!!! - powiedział ostro pierwszy z nich
Zaśmiałem im się w twarz.
- O to wam chodzi? - uśmiechnąłem się koślawię - Sądziłem, że to coś poważnego, a to tylko chodzi o te dziwki. No ale jedno wam przyznam, dupy mają niezłe do pieprzenia
- Masz ostatnią szanse na przeproszenie - wysyczał mi drugi z mężczyzn
Wyrwałem się z uścisku, po czym stanąłem przed tym, który raczył dotknąć moją twarz. Chciałem jeszcze bardziej podsycić jego złość. Nudziłem się. Dodatkowo jeszcze nawet Seonghwy nie ma, więc na kim będzie się on mógł wyżyć?
CZYTASZ
I'm Sorry Babe
Short StoryGdy ciemność i przeszłość, opanowuje twój świat. Nie masz sił wydostać się. Jednak co się stanie, gdy dwa anioły, o innych charakterach będą niszczyć to co przez laty było tworzone. Ale czy na pewno na to pozwolisz? High School Shipy: Woosan, Seon...