20

456 31 57
                                    

Pośpiesznie wyszedłem z łazienki i pobiegłem na dach szkoły. Miałem zamazany widok. Chciałem wymazać z głowy te zdjęcia i filmik. Wszystko bym dał by cofnąć czas. Byle żebym nie popełnił drugi raz tego samego błędu. Wszedłem na górę i otworzyłem masywne drzwi. Od razu w moją twarz uderzył zimny podmuch. Wziąłem głęboki wdech i wydech. Musiałem ochłonąć. 

Usiadłem blisko barierki i podkuliłem nogi. Nie potrafiłem zrozumieć, dlaczego się na to zgodziłem. Mimo płaczu i poczucia się wykorzystanym, nie potrafiłem mu to powiedzieć w twarz. W głowie nie tylko miałem słowa Hyerin, ale również i odbytą w łazience rozmowę z nim 



*

Retrospekcja 

- Co.. ch..chcesz w zamian?..

- Od dzisiaj jesteś moją dziwką i należysz tylko do mnie, zrozumiałeś? - wychrypiał i spojrzał się na mnie z wyższością 

Patrzyłem się na niego tępo i nie dowierzałem, że on coś takiego mówił. Widać, że irytowała go da cisza. Uderzył dłonią obok mojej głowy, a co skuliłem się. Wyglądałem jak przestraszony kotek. Czy on naprawdę sam zgubił się w tym wszystkim? Co mam odpowiedzieć? 

- Będziesz tak siedzieć cicho i nic nie mówił? - prychnął 

Zagryzł mocno wargę by nie zrobić czegoś czego będzie żałował. Cóż nadal znajdywaliśmy się w szkole. Ale nie rozumiałem, dlaczego się hamuje? Przecież zależy mu tylko na tym by zrobić ze mnie dziwkę. To dlaczego chce bym był "jego"? Spojrzałem się w jego oczy. Próbowałem wyczytać  cokolwiek z jego oczu. I gdy sądziłem, że mi się nie uda, zobaczyłem błysk w nich. Krótki moment zawahania i strachu. Zobaczyłem w końcu to kto nikt wcześniej nie potrafił.

- Zgoda - mruknąłem pewnie 

Sam nie wiem jak to jest  możliwe, ze mój glos nie brzmiał na przestraszony. Mimo, że w środku trzęsłem się jak galareta to na zewnątrz ukazywałem pewność siebie. Jednak gdzieś w środku czułem dziwne ...... podekscytowanie tym. Przerażało mnie to, że na samą myśl o tym moje ciało było jak w jakimś transie i chciało już by to było, a umysł krzyczał "Uciekaj!!"

- Co? - spojrzał się na mnie zdziwiony 

- Zrozumiałem co powiedziałeś i moja odpowiedz to tak, bo i tak innego wyboru nie mam - mruknąłem cicho 

Chłopakowi jak widać taka odpowiedz odpowiada. Gdyż przyciągnął mnie do siebie. Czułem jego oddech na sobie i jak moje ciało się ugina pode mną. Przełknąłem głośno ślinę. Jego oczy tak niebezpiecznie świeciły. 

- Zasłużyłeś na nagrodę - wychrypiał

- O... o-o czym ty.. m-mówi----

Nie miałem możliwości skończyć zdania, gdyż jego usta zaatakowały te moje. Moje nogi ugięły się pode mną. Gdyby nie jego mocny uścisk, już dawno bym upadł. Ten pocałunek był brutalny i agresywny. Przez jego szybką dominacje, jęknąłem. Nawet nie miałem jak się bronić. Gdy się ode mnie oderwał, odepchnął mnie od ściany, po której zjechałem na ziemię 

- Jutro o 17 masz być  na miejscu, do którego wyśle ci namiary - warknął 

Wyszedł. 

Zostawił mnie z czerwonymi policzkami i oczami pełnych łez 



I'm Sorry BabeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz