2 grudnia

148 20 5
                                    

„O czym marzysz?"

Zwykłe, proste, niepozorne pytanie. Wydaje się, że odpowiedz jest równie prosta.

Ale czy napewno?

Jakiś czas temu na takie pytanie odpowiadałam, że nie jestem typem marzycielki. Żyję tu i teraz i rzadko kiedy bujam w obłokach.

Dzisiaj jednak coś się zmieniło. Zaczęłam głębiej zastanawiać się nad tym o czym tak NAPRAWDĘ marzę.

Mogę sobie marzyć o stałej pracy, rodzinie, własnym  mieszkaniu, ale prawda jest taka, że polowała  ludzkości ma takie „marzenie"

Moim prawdziwym marzeniem jest pozbycie się tej cholernej blokady w głowie.

Marzę o tym, aby w Święta spokojnie siedzieć przy stole z rodziną nie bojąc się kawałka ciastka z galaretką, które co roku gości na wigilijnym stole.

Marzę o tym, aby znowu móc zajadać się ciasteczkami mamy, które tak uwielbiam.

Marzę o wesołych, spokojnych, wolnych bez wyrzutów sumienia świętach.

A Ty?

O czym tak NAPRAWDĘ marzysz?

Pamiętnik Anorekryczki v2. (2020/2021)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz