4 kwietnia

155 22 3
                                    

Wielkanoc.
Kolejna spędzona w domu.

W tym roku chciałam być w Kościele. Już siedziałam w samochodzie.
Już go odpaliłam...

....wrzuciłam wsteczny....  i zablokowało mnie.

Nie dałam rady ruszyć. W oczach momentalnie pojawiły się łzy na myśl o tym, że stoję i marznę.

Coś mnie zablokowało.

Cały ten tydzień to wewnętrzna blokada i strach.

Mimo to w ciągu tego tygodnia zdarzyły się dwa wspaniałe dni. Na luzie. Bez strachu.

Wierzę, że z pomocą Bożą tych dni będzie coraz więcej.

Wesołych Świąt!

Pamiętnik Anorekryczki v2. (2020/2021)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz