Przez dzisiejsze święto poczułam się w domu jak w więzieniu.
Przez ostatnie dni praktycznie nie wychodziłam z domu, bo pogoda na to nie pozwalała.
Dodatkowo mgła skutecznie mnie do tego zniechęcała.Ciesze się, że dzisiejszy dzień się kończy.
Jutro mam wizytę u dietetyczki to wyrwę się z domu na cały dzień.