29 Sierpnia

226 19 1
                                    

Są pięknie dni. Dni w których cieszę się, uśmiecham.

Ale niestety są też ciemniejsze dni. Dni w których chorobowe myśli zasłaniają mi całą radość z życia i sprawiają, że czuję się okropnie.

Taki dzień mam dzisiaj.

W głowie ciągle słyszę krzyki, że źle robię, za mało się ruszam i nie powinnam tak jeść.

Skoro nie tak to jak?

Jak mam jeść? Co mam jeść skoro nawet zdrowe odżywianie jest złe?

W takim razie jakie jest dobre?

Przecież owoce i warzywa mają w sobie znikome ilości kcal?

Ale właściwie dlaczego kalorie są dla mnie tak ważne?

Jestem ich więźniem i nie potrafię się od nich uwolnić.

Jak przestać je liczyć? Jak przestać je ograniczać?

Jak przestać SIĘ ograniczać?

Jeść to na co ma się ochotę bez wyrzutów sumienia?

Jak po prostu ŻYĆ?

Pamiętnik Anorekryczki v2. (2020/2021)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz