Rozdział 17

1.1K 85 89
                                    

Andreìa

Otworzyłam swoje ciężkie powieki, dostrzegając światło, które dobijało się do mojej sypialni przez nie do końca zasłonięte okna. Nie mogłam powiedzieć, żebym się wyspała. Wczorajsze wydarzenia spędzały mi sen z powiek, sprawiając, że przez kilka godzin kręciłam się z boku na bok, modląc się o chwilę odpoczynku. Razem z Hayley wróciłyśmy do mieszkania wczesnym rankiem, udając się do swoich pokoi bez słowa wyjaśnienia. Po pamiętnych wydarzeniach w łazience, obie trzymałyśmy się od siebie z daleka, udając, że nic nie miało miejsca.

To była najgorsza impreza w moim życiu.

Przetarłam zmęczone oczy, przekręcając się na materacu i ociężale postawiłam swoją stopę na miękkim dywaniku, który leżał przed łóżkiem. Od razu dołączyłam drugą nogę i powoli wstałam z łóżka. Skierowałam się prosto do łazienki, w celu wzięcia porannego prysznica.

Ciągle nieprzytomna, dotarłam korytarzem do odpowiednich drzwi. Stanęłam przed lustrem, myjąc swoją lekko opuchniętą od niewyspania twarz. Gdy wytarłam ją w ręcznik, spojrzałam prosto w lustro, opierając się jednocześnie o umywalkę i przyglądnęłam się swojemu zmęczonemu i nieatrakcyjnemu odbiciu. Natychmiast wróciła do mnie wizja wczorajszych wydarzeń.

Co tam się stało? — pytałam siebie, dalej niedowierzając w obrót sytuacji.

Za wszelką cenę starałam się odpędzić od siebie te myśli. Szybko ściągnęłam swoją koszulkę i spodenki, służące mi za piżamę i weszłam pod prysznic, odkręcając wodę. Po chwili po moim ciele zaczął spływać strumień ciepłej wody, mocząc moje włosy oraz całe ciało i powoli rozluźniając spięte mięśnie. Gdy sięgnęłam po szampon, mój wzrok powędrował na niewielki siny ślad na mojej ręce, który został mi na pamiątkę, stanowczego uścisku Hayley. Jej reakcja wydawała się dosyć impulsywna, jakby sama nie wiedziała ile ma w sobie siły. Wiedziałam, że dziewczyna nie mogłaby mnie skrzywdzić. Kiedy tylko nasze spojrzenia się spotkały, w jednym momencie wszystko się zmieniło. Turkusowe oczy patrzyły na mnie tak intensywnie, tak hipnotyzująco, że nie mogłam oderwać spojrzenia. Nie byłam w stanie się ruszyć, między nami wytworzyła się niewytłumaczalnie silna energia. Pragnęłam jej. Byłam pewna, że gdyby trwało to jeszcze chwilę dłużej, doszłoby między nami do pocałunku.

A może tylko ja tak czułam?

Potrząsnęłam głową, spłukując szampon, który zdecydowanie zbyt długo trzymałam na swoich włosach, myśląc o niebieskich migdałach, a właściwie turkusowych...

Gdy już byłam prawie pewna, że pozbyłam się myśli o brunetce, sięgnęłam po żel do kąpieli, dokładnie myjąc własne ciało. Nagle znowu przypomniał mi się jej dotyk. Na myśl o pełnych i lekko spierzchniętych ustach brunetki, poczułam ponowny przypływ gorąca. Dokładnie pamiętałam, w jaki sposób położyła rękę na moim udzie, następnie zmysłowo przesuwając palce po moim ciele. Ponownie poczułam rosnące we mnie napięcie. Dokładnie w ten sam sposób co wtedy.

Zdecydowanie powinnam zażyć teraz zimnej kąpieli...

Natychmiast uregulowałam za pomocą wajchy temperaturę wody i opłukałam swoje ciało.

Czy tylko ja czułam się w ten sposób? Czy dla Hayley to była tylko gra? Dlaczego chciała się trzymać ode mnie z daleka? — Pytaniom w mojej głowie nie było końca.

Niestety nie znałam odpowiedzi na żadne z nich. Zachowanie brunetki potrafiło się zmieniać błyskawicznie, czasami naprawdę ciężko było mi ją rozszyfrować.

Skoro Hayley chce się trzymać ode mnie z daleka, to niech tak będzie — zdecydowałam, wreszcie wychodząc spod wyjątkowo długiego prysznica.

Miłość bez granic [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz