- Chcesz wiedzieć?
Pytanie zmusiło Chuuyę do podniesienia głowy. Skinął lekko, czekając na wyjaśnienia.
- Generalnie mam jakieś zmiany w mózgu.
- Tyle to nawet ja wiem - powiedział zniecierpliwiony Nakahara, patrząc wyczekująco na Osamu.
- Chodzi o to, że one wskazują na jakąś chorobę genetyczną związaną z bezsennością - powiedział, patrząc się na oswiedzającego.
- Jaką?
Dazai westchnął cicho.
- FFI. - powiedział cicho, oczekując reakcji rudego.
Twarz Chuuyi wyrażała zmieszanie. Próbował odwieść swoje skojarzenia od FBI i innych organizacji. Chuuya, debilu, uspokój się. To choroba. On...
No właśnie. On.
Nakahara nie był w stanie nic powiedzieć już tego dnia. Po prostu był, co wydawało się wystarczające dla Osamu. Był przy nim, kiedy ten grał na konsoli, patrzył na śnieg przez okno, przeglądał coś w internecie, czy po prostu spał.
Słowa nie były im potrzebne, bo doskonale rozumieli się bez nich. Chuuya nie był w stanie zdobyć się na to, by sprawdzić co to jest. Ani w dzień, kiedy się dowiedział o nazwie choroby, ani przez kolejne kilka tygodni. Najzwyczajniej w świecie się bał.
Bał się tego, co internet mu odpowie. Nie chodził do szkoły, nie widział takiej potrzeby.
Chciał być przy brunecie najwięcej czasu ile tylko może, bo później może mu tego zabraknąć.
Bo później może go już nie być.
CZYTASZ
kawa i orzechy [soukoku; school au]
FanfictionGdzie Chuuya jest uzależniony od gorzkiego, kofeinowego napoju, a Dazai nie może spać. gatunki: soukoku; shounen ai; school au; angst i fluff