consensual alert
Przez różnicę czasową, Castiel praktycznie nie kontaktował się z Meg podczas pobytu w Monachium inaczej niż poprzez wiadomości tekstowe na Messengerze. Nadrabiali to jednak długimi, zazwyczaj dwugodzinnymi rozmowami przez telefon każdego dnia po jego powrocie do Los Angeles. Tyle, że dzień przed wylotem dwie godziny zamieniły się w cztery. Dean przez cztery godziny znosił to, że Castiel rozmawiał z przyjaciółką, ale ile jeszcze? Podszedł do niego, obejmując go od tyłu i kładąc głowę na jego ramieniu.
— On mi cię kradnie dzień za wcześnie — stwierdził.
— Przepraszam na chwilę — powiedział do słuchawki i spojrzał na Deana. — Przepraszam, co mówiłeś?
— Żebyś ją ode mnie pozdrowił, albo czekaj, sam to zrobię — stwierdził, wyrywając mu telefon. — Cześć, Meg!
— Ej! — krzyknął Castiel, ale nic już nie mógł zrobić, bo Dean odszedł trochę od niego, z jego telefonem przy uchu.
— Cześć, Dean — odpowiedziała. — Może ty mi powiesz prawdę, bo ten mały upierdliwiec nie chce niczego powiedzieć na ten temat.
Dean zmarszczył brwi.
— Na jaki temat?
— Tego jak wyglądają wasze sprawy łóżkowe. Z Balthazarem zawsze wszystko opowiadał, a o tobie ani słowa, a to już prawie dwa miesiące, pary sypiają ze sobą po takim czasie i...
— Chcesz wiedzieć jak wyglądają nasze sprawy łóżkowe? — spytał, uśmiechając się do trochę zdezorientowanego Castiela.
— Tak.
Dean puścił Castielowi oczko.
— Wyglądają tak, że wieczorem kładziemy się do łóżka, całujemy się, ja go obejmuję, on się wtula, znowu się całujemy i w końcu zasypiamy.
— Okej, a między całowaniem i spaniem?
— Powiedziałem wszystko.
Meg przez chwilę nie odpowiadała, jakby analizowała to co przed chwilą usłyszała.
— I nic się nie zadziało w kontekście seksu?
— Kilka razy doprowadził mnie do wzwodu i zatańczył dla mnie prawie-striptiz i... a nie, czekaj, to wszystko. Naprawdę, Meg. Niczego jeszcze nie było. Pamiętaj, że prawo zabrania mi go tknąć...
— Każdy w tym kraju leje na to prawo. Oboje wiemy, że Castiel jest seksowny. Ma na ciebie ochotę. Czemu męczysz was obu?
Dean westchnął.
— Bo takie mam zasady, okej? Nie męcz go o to, gwarantuję, że jak do czegoś dojdzie to się dowiesz, bo Cas to mała papla i wszystko ci powie. Oddaję ci go — stwierdził i oddał telefon swojemu chłopakowi, po czym schował głowę w jego szyję i zaczął go całować.
— Przez ciebie teraz będzie mnie torturował — jęknął do słuchawki, zwracając się do Meg z lekkimi wyrzutami.
— To nie tortury — odparł, a Castiel przymknął oczy czując język Deana na swojej szyi.
— Całuje mnie w szyję i... — przerwał, bo Dean zassał się na jego skórze. — I właśnie zrobił mi malinkę.
— Dobra, rozłączam się, bo jak bardzo cię kocham to nie chcę słuchać gejowskiego porno. Trzymaj się.
CZYTASZ
Chłopak [Destiel AU]
FanfictionSiedemnastoletni Castiel Novak miesiąc temu został wyrzucony z domu przez wzgląd na swoją orientację seksualną. Jako prezent urodzinowy przyjaciele dają mu bilet na konwent, na którym spotyka aktora, Deana Winchestera, którego postać pomaga mu prz...