- you're unbelievable. dziękuję ci bardzo za to i w sumie za wszytsko. - dodała z uśmiechem ale i z łzami w oczach. - wszytsko okey? czemu pani płacze? powiedziałam coś nie tak? - standardowo w mojej głowie zaczęły pojawiać się pytania, na które nie miałam odpowiedzi i zaczęłam lekko panikować. - niee, spokojnie, po prostu nikt nie zrobił dla mnie tylu wspaniałych rzeczy co ty. -dodała, a ja jak zawsze zarumieniłam się.