Pov Tromba
Obudziłem się wczesnym rankiem , bo o 7:46 . Marika jeszcze spała wtulona we mnie. Nie chcąc jej budzić nie wstawałem, tylko wziąłem telefon i zacząłem odpisywać na maile. Chwile później Mari obudziła się i popatrzyła w moją stronę. Uśmiechnąłem się, a ona odwzajemniła to, jeszcze mocniej wtulając się we mnie.
-hej-powiedziała zasypanym głosem
-cześć skarbie,jak się spało?-zapytałem
-bardzo dobrze,a tobie?
-mi też dobrze
Czekał nas dzisiaj ciężki dzień.Marika jedzie wybrać sukienkę ślubną, a ja garnitur. Wieczorem jedziemy zobaczyć salę weselną, którą zarezerwowaliśmy.
Powoli zwlokłem się z łóżka i wyszedłem z pokoju.Po domu chodziło parę osób ale nie zwróciły na mnie uwagi. Powoli zszedłem po schodach i ospały powlokłem się do kuchni.Stała tam Marta opierając się o blat i pijąc herbatę
-hej Mati -powiedziała
-cześć,co tam?
-okej,a u ciebie?Jakie plany na dzisiaj?
-jadę po garnitur...-nie zdążyłem dokończyć bo weszła mi w słowo
-mogę jechać z tobą?
-myślałem że jedziesz z Mariką po suknie
-nie, Weronika z nią jedzie,nie potrzebują tam jeszcze mnie
-no to zgoda-uśmiechnąłem się i przystąpiłem do parzenia kawy
*w galerii*
Weszliśmy do sklepu nad którym wisiał baner z napisem ,,garnitury i suknie ślubne u Janka Dzbanka"(przepraszam was ale musiałam dać taką nazwę hahaha -autorka) Zaczęliśmy się rozglądać gdy nagle ktoś na mnie wpadł. Odwróciłem się w stronę podłogi gdzie upadła, jak potem się okazało,jakaś dziewczyna
-daj pomogę ci wstać-powiedziałem i podałem jej rękę
Powoli wstała i odgarnęła włosy z twarzy. Nie mogłem uwierzyć własnym oczom. To była...Marcysia.
-Mateusz!! Co za spotkanie-chciała mnie przytulić ale ja się odsunąłem
-Ma...Marcysia,co ty tu robisz??Miałaś być w więzieniu...
-tak...wypuścili mnie wcześniej za dobre sprawowanie- odpowiedziała tak naturalnie jakby to była jej codzienność-Co tutaj robisz?-zapytała trzepocząc jej wielkimi,sztucznymi rzęsami
-szukam garnituru na ślub
-oooo,żenisz się?? Z tą , jak jej tam było? Moniką?
-Mariką-odpowiedziałem oschle
-AAAA tak, Marika...Ja też właśnie niedługo wychodzę za mąż-powiedziała to tak jakby mnie to interesowało
-gratuluje-miałem nadzieję że się odczepi
-no to do zobaczenia-powiedziała,puściła do mnie oczko i odeszła
Chwilę później zawołała mnie Marta z drugiego końca sklepu i pokazała garnitury które znalazła.Jeden z nich bardzo przypadł mi do gustu. Prosty czarny z czerwoną podszewką i czerwonymi szelkami.Zciągnołem go z wieszaka i ruszyłem w stronę przymierzalni.Zapukałem do drewnianych drzwiczek,ze środka dało się usłyszeć dziewczęcy głos mówiący ,,zajęte''. Po chwili jednak drzwi się otworzyły,a w środku ujrzałem Marysię. Ucieszyła się na mój widok, w porównaniu do mnie
-Mateusz,dobrze że cie widzę,pomógłbyś zapiąć mi sukienkę??-zapytała robiąc przy tym oczy szczeniaczka.Niechętnie ,ale wszedłem do przymierzalni. Miała na sobie,białą suknię do ziemi wyglądającą jak rybi ogon. Sukienka była pokryta cekinami,brokatem,koronką i wszystkim co się dało.Już miałem zapinać zamek gdy nagle dziewczyna gwałtownie się odwróciła i przyciągnęła mnie do siebie. Chwile potem zaczęła mnie całować. Odepchnąłem ją tak mocno, że prawie wpadła na lustro stojące w kącie
-CO TY ROBISZ DO CHOLERY??!!-wydarłem się
-nie mów że nie tęskniłeś za tym-powiedziała znów zbliżając się do mnie
-OCZYWIŚCIE ŻE NIE, MAM NARZECZONĄ I BIERZEMY ZA PARĘ TYGODNI ŚLUB,TAK SAMO JAK TY!!!
-oj przestań przed ślubem to nie zdrada
Nie odpowiedziałem jej na to, ponieważ byłem już w połowie drogi do wyjścia. Złapałem Martę i pociągnąłem za sobą.Gdy wsiedliśmy do auta zapytała:
-co jest?!
-ta żmija Marcysia...-odpowiedziałem
-co z nią?
-była w sklepie, próbowała mnie całować-skłamałem.Nie powiedziałem że jednak do pocałunku doszło by nie martwić jej ,a przede wszystkim Mariki
-a to s*ka-odpowiedziała oburzona Marta
-tylko nie wspominaj nic o tym Marice,nie chce by się martwiła
-okej
Reszta drogi minęła nam w ciszy
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hej robaki,dzisiaj troszkę dłuższy rozdział. powoli ale zbliżamy się do końca książki ;(((
cieszycie się???
ktoś to wgl czyta???
Buziakiiiii
CZYTASZ
Przypadkowe spotkanie, NIE przypadkowa miłość||tromba
FanfictionCzy miłość od pierwszego wejrzenia istnieje?? Czy fejm zmienia człowieka?? Czy parę słów może zmienić twoje życie o 180°??Myślisz że znasz kogoś na wylot?? . . . To jest moje pierwsze fanfiction i mam nadzieję że wam się spodoba🤗