Pov Mateusz
-to do zobaczenia-ciepły głos dziewczyny był jak muzyka dla moich uszy
-do zobaczenia-rozłączyłem się i odpłynołem do krainy marzeń o tym jak by to było, gdybyśmy byli parą. Z tych rozmyślań wyrwał mnie Karol
-Siema byku-wszedł do mojego pokoju i usiadł przy moim biurku
-no hej, co tam? - wyprostowałem się
-Bierzesz udział w odcinku?
-A jakim?
-koło fortuny decyduje jaki kolor możemy dotykać cały dzień
-Ta jasne, tylko się przebiorę
-ok, za 10 min bądź w salonie-i wyszedłUbrałem białą koszulkę z ekipatonosi i czarne dresy. Zszedłem na dół gdzie już była cała ekipa.
-Witam was w kolejnym odcinku, dzisiaj koło fortuny zadecyduje jaki kolor możemy dotykać cały dzień!! - zaczoł entuzjastycznie różowowłosy. - nie zapomnijcie o łapce w górę i kliknięciu tego magicznego, czerwonego guzika, oraz dzwoneczka dzięki czemu będziecie na bieżąco, a teraz kręcimy kołem-friz wylosował czarny, tak samo jak patec i Marta. Ja i Kasia wylosowaliśmy zielony, Wera różowy-z czego ewidentnie była bardzo szczęśliwa. Mixer, Krzychu i Majk wylosował biały, a wujaszek żółty.
-Kurde, nie mam żadnych czarnych skarpet-patec wparował do kuchni ze swojego pokoju
-ja mam dużo, możesz pożyczyć-Marta poszła do siebie i po chwili wróciła z parą czarnych skarpetek.
Ja Ubrałem zieloną bluzę i zielone szorty-jest chyba 8°c, ale nic innego nie znalazłem.
Gdy wszyscy byli gotowi, weszliśmy do samochodów. Ja jechałem z Łukaszem, Kasią, frizem i Piotrulem który wszystko nagrywał. Wera, Patec, Marta i Mikołaj razem, a Krzychu z Majkiem zostali i poprosili nas byśmy im coś kupili. Ruszyliśmy spod domu w stronę galerii.
Gdy zaparkowaliśmy od razu podbiegli do nas fani. Zrobiliśmy sobie zdjęcia i weszliśmy do środka. Większości osób patrzył się na nas jak na dziwaków którzy uciekli z cyrku, a reszta po prostu nie zwracała na nas uwagi. Weszliśmy do dużego spożywczaka i rozdzieliliśmy się. Wraz z Kasią ruszyłem do alejki z owocami i warzywami. Wzięliśmy kiwi, brokuły i winogrona. Później Liptona o smaku zielonej herbaty i jakieś zielone żelki. Kupiliśmy też zielone tależyki i zielone serwetki-żeby móc jeść sztućcami w domu bo nie było zielonych. Wyszliśmy ze sklepu i skierowaliśmy się w stronę sklepu z akcesoriami do telefonu.Gadałem z Kasią gdy nagle na kogoś wpadłem. Podniosłem oczy i zobaczyłem... Marikę.
-o hejka, nie spodziewałem się że cię tutaj spotkam-zaśmiała się - a właśnie to są moi przyjaciele Krystian to Mateusz, Mateusz to Krystian. Julka to Mateusz, Mateusz to Julka-oboje podali mi ręce
-a to jest Kasia-przectawiłem dziewczynę
-to ta laska o której ciągle nawijasz-wyszeptała Kasia
-Tak hahah-zaśmiałem się nerwowo.
-słuchaj,pogadałabym ale muszę wracać na uczelnię bo za godzinę mam wykład - pożegnaliśmy się z nią i poszliśmy w stronę sklepu
-podoba Ci się co nie? - zapytała kasia
-Tak, ale ja chyba jej nie
-nie wiesz puki nie zapytasz-popatrzył na mnie z lekkim uśmieszkiem
-co masz na myśli?
-no zapytaj się jej czy będzie twoją dziewczyną
-Nie! To musi być tak wiesz...
-Tak, rozumiem. To może zorganizuj jakąś niespodziankę dla niej?
-to dobry pomysł
-możemy zaangażować w to ekipę, na pewno pomoże.
-okej, dziękuję za pomysł, jesteś genialna-przytuliłem przyjaciółkę i ruszyliśmy do samochodó gdzie już wszyscy czekali.----------------------------------------------
Hejka, jak wam się na razie podoba książka??
Dziękuję za ponad 150 odczytów, jesteście wspaniali!! ❤️
CZYTASZ
Przypadkowe spotkanie, NIE przypadkowa miłość||tromba
FanfictionCzy miłość od pierwszego wejrzenia istnieje?? Czy fejm zmienia człowieka?? Czy parę słów może zmienić twoje życie o 180°??Myślisz że znasz kogoś na wylot?? . . . To jest moje pierwsze fanfiction i mam nadzieję że wam się spodoba🤗