Rozdział IV

509 16 3
                                    

Pov Marika
Gdy się obudziłam było już jasno. Wzięłam telefon i sprawdziłam godzinę: 7:52. Wstałam bo już nie dałam rady zasnąć. Dzisiaj jest ostatni dzień wakacji akademickich. Uznałam że wykorzystam ten czas by zrobić mamie śniadanie, ale najpierw wzięłam prysznic i przebrałam się z piżamy. Ubrałam krótkie, jeansowe spodenki-pomimo że ostatnie dni były chłodne to dzisiaj było bardzo ciepło. Do tego miałam biały t-shirt w szare paski. Spiełam włosy w kucyk i weszłam do kuchni. Zaczęłam przeglądać produkty w lodówce. Postawiłam na Szwecki stół. Położyłam szynkę, ser, sałatę, pomidory, ogórki i paprykę na dużym półmisku. Zrobiłam pastę jajeczną i zaparzyłam dzbanek herbaty. Była 8:30 gdy moja mama weszła do kuchni

-ooo zrobiłaś śniadanie?-była mile zaskoczona
-tak,wcześniej wstałam i postanowiłam zrobić ci niespodziankę-przytuliłam ją
-bardzo miło-uśmiechneła się i usiadła przy stole

Ona jadła chleb z serem i sałatą ,a ja z pastą jajeczną.Nagle do głowy wpadł mi pomysł

-A może pójdziemy dzisiaj do restauracji na obiad, żeby uczcić ostatni dzień wakacji?
-to wspaniały pomysł kochanie
-to zadzwonię i zarezerwuje stolik na 15:00-chwyciłam za telefon weszłam na stronę restauracji,, Rumianek". Kliknełam w numer i zadzwoniłam.

Posprzątałam po śniadaniu i poszłam do swojego pokoju. Usiadłam w fotelu, wyciągnęła książkę,, kropla marzeń" i zaczęłam czytać. Chwilę potem usłyszałam, że dzwoni mój telefon-to był Mateusz. Zawachałam się ale po chwili odebrałam, a w słuchawce usłyszałam głos chłopaka, którego poznałam dwa tygodnie temu

-hejka Marika, co u ciebie słychać?? - zapytał

-Bardzo dobrze, odpoczywam przed studiami

-a jaki kierunek studiujesz??

-psychologia na UJ

I tak potoczyła się nasza rozmowa. Rozmawialiśmy długo, gdy spojrzałam na zegarek była 14:32

-słuchaj, super się romawiało ale muszę kończyć

-okej rozumiem, dzięki bardzo. Mam nadzieję że dozobaczenia-w jego głosie było pełno nadziei na jego słowa

-do zobaczenia - rozłączyłam się i poszłam do łazienki umyć zęby. Ubrałam elegancką, czarną sukienkę. Do tego długi naszyjnik z zawieszką w kształcie gwiazdki i spiełam moje włosy w kok. Pomalowałam się lekko. I weszłam do kuchni gdzie już czekała na mnie mama.
Zeszłyśmy do garażu i wsiadłyśmy do mojego Fiata 500.
Po 15 min dojechałyśmy na miejsce.
Weszłyśmy do środka i skierowałyśmy się do lady gdzie stała kelnerka

-Dzień dobry, miałyśmy na dzisiaj rezerwację na 15:00.Na nazwisko Koralczyk(jakby co to tak se wymyśliłam to nazwisko i nie znam takiej osoby~aut.)

-Już sprawdzam... O jak mi przykro, jest już 10 min po 15 i musieliśmy oddać stolik komuś innemu

-Ale jak to?! Przecież to tylko 10 min!! - byłam zła, ale nie na restauracje tylko na siebie, gdybym nie gadała tyle z nim...

-To nic skarbie-próbowała mnie pocieszyć mama-zamówimy sobie pizze do domu-lecz w tym samym czasie usłyszałam za sobą znajomy głos

-Mateusz? - nie wiedziałam że przychodzi tutaj

-Hej Marika, nie sądziłem że cię tu dzisiaj spotkam-zaczoł się drapać po karku w zakłopotaniu-możesz usiąść do mojego stolika, oczywiście ze swoją mamą-podał jej rękę i się przedstawił po czym dodał-ma Pani wspaniałą córkę, już wiem po kim jest taka-moja mama zarumieniła się . Mateusz pokazał nam gdzie siedzi, a my poszłyśmy za nim

-Czemu nie powiedziałaś mi że poznałaś takiego sympatycznego chłopaka? Kiedy się poznaliście? - wyszeptała mi na ucho

-No wsumie to niedawno i po prostu nie było okazji opowiedzieć

Usiadłyśmy do stolika i zamówiłyśmy jedzenie. Moja mama chyba serio go bardzo polubiłam bo cały czas z nim rozmawiała. A ja? A ja tylko siedziałam i patrzyłam się w jego oczy. Czemu są takie... Piękne.
*Nie ogarnij się Marika, on na pewno Ci się nie podoba-pomyślałam*
Zjedliśmy zamówione jedzenie i już wychodziliśmy gdy zapytałam mateusza

-Czemu byłeś tu sam? Gdzie twoi znajomi?

-A akurat dzisiaj mamy wolny dzień a chciałem trochę pobyć sam. A przy okazji mogłem Ci wynagrodzić, że przezemnie nie zdążyłaś tutaj. No wiesz, trochę cię zagadałem-zaśmiał się

To było cudowne popołudnie. Gdy wróciłam z mamą do domu zaczęłam się pakować, by wrócić jutro do akademika. Gdy skończyłam wzięłam laptopa i zainstalował youtuba. Weszłam na profil tromby a potem friza. Ich filmy były naprawdę świetne. Zasubskrybowałam wszystkich z ekipy i zaczęłam oglądać ich filmy. Po chyba 27 filmie zasnęłam ze zmęczenia.

----------------------------------------------
Dzisiaj długi rozdział, bo wczoraj nie było. Ponad 700 słów :o
Podoba wam się?
Zostawcie ⭐ bo to mega motywuje!!
Buziaki i miłego dnia, tygodnia czy nawet miesiąca :))

Przypadkowe spotkanie, NIE przypadkowa miłość||trombaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz