Rozdział XXVIII

153 8 2
                                    

Pov Marika

Samolot powoli zbliżał się do lądowania ,a ja próbowałam dobudzić śpiącego Mateusza. Gdy wreszcie otworzył oczy pocałowałam go w czoło a ten lekko się uśmiechną.
Samolot zniżał swój lot aż wreszcie wylądował na płycie lotniska.
Poczekaliśmy aż większość wyjdzie i wzięliśmy swoje rzeczy. Powoli ruszyliśmy w stronę wyjście. Na zewnątrz było wmiarę ciepło .
Wsiedliśmy do autobusu który zawiózł nas do wejścia na lotnisko.

-dziękuje,ten wyjazd był niezapomniany-wyszeptałam chłopakowi do ucha a ten objął mnie ramieniem i mocno przytulił do siebie.

Weszliśmy do środka

-WITAJCIE W DOMU!!!-wykrzykną tłum stojący zara przed wejściem
To była ekipa,pracownicy ekipy i jeszcze pare widzów( tak jak było na odcinku u friza gdy wrócili chyba ze stanów z trombą ~ autorka)
Mieli wielkie banery z napisami ,,witajcie" albo ,,gratulujemy zaręczyn" itp.
Patec oczywiście musiał zaszaleć i wymyślić coś ... oryginalnego hah
Jego baner głosił ,, jak tam szalona noc"

-ojej nie spodziewaliśmy się was tutaj-powiedział dość sztucznie Mateusz co oznaczało że maczał w tym wszystkim palce

Gdy wszyscy sie wyściskaliśmy , dziewczyny zebrały się wokół mnie i wypytywały o szczegóły zaręczyn.

-opowiem wam wszystko ale jutro,jestem tak zmęczona że zaraz padnę

Wszyscy wyszliśmy z lotniska i wsiedliśmy do samochodów, od razu zasnęłam z głową na kolanach Matiego.

*w domu*

Obudziło mnie uczucie podnoszenia mojego ciała. Otworzyłam zaspane oczy i zobaczyłam Mateusza niosącego mnie na rękach do pokoju. Przytuliłam go a on lekko się uśmiechną ,weszliśmy do naszego pokoju.Odrazu zauważyliśmy zmiany. Pokój miał inne ściany i było w nim bardzo czysto.

-I jak podoba się?-zapytał Karol stojąc w drzwiach do pokoju

-tak jest ślicznie! Dziękujemy-powiedziałam i przytuliłam chłopaka

-nie ma za co,ale mam nadzieję że zostanę zaproszony na ślub- puścił oczko do Mateusza i wyszedł

——————————————————
Hej! Czyta ktoś to jeszcze??
Teraz będę bardziej aktywna i możliwe że ta książka będzie zakończona do końca roku
Ale nie martwcie się bo w zanadrzu mam jeszcze dwie inne (nie wiem czy obie będę opublikowane )
Pozdrawiam was cieplutko

Przypadkowe spotkanie, NIE przypadkowa miłość||trombaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz