8

673 27 2
                                    

Rano obudził was budzik. Była 7.30 do szkoły miałyscie na 9.00

Ty:Chloe wstawaj!

Chloe:Już wstaje chwila

Ty:Idę się ubrać jak wrócę masz już nie spać!

Chloe:Okej

Ubrałaś to:

Ty:Chloe miałaś już nie spać wstawaj

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ty:Chloe miałaś już nie spać wstawaj.

Chloe:Już wstaje jeju haha.

Chloe się ubrała Ty wzięłaś ipada i poszłyście do dunkin na kawę. W szkole spotkałaś noah i Louisa.

Louis:Hej pani od herbaty.

Ty:Przestań Lordzie haha (chodzi o to że Louis był Lordem w enoli).

Louis:Nie wszyscy muszą wiedzieć.

Noah:Co macie pierwsze?

Ty:Ja mam Fizykę.

Chloe:Angielski.

Louis:Ooo ja mam Fizykę z panią od herbaty hahaha.

Ty:Dobra idę na lekcje, jak tylko pomyślę o tym, że co poniedziałek będę miała pierwszą lekcję z Lordem, to chce wracać do domu.

Louis:Zapraszam na fizykę hahaha.

Na fizyce pani czytała obecność i przeczytała twoje imię i nazwisko, każdy się na ciebie spojrzał.

Louis:hmm czyli y/n ładne imię hahah
Nie wiedziałem że jesteś Kardashianką.

Ty:Spadaj Lordzie(nie reagowałaś na jego zaczepki do końca lekcji).

Zadzwonił dzwonek wyszłaś z klasy szukać swojej szawki i dostałaś powiadomienie ze snapchata

Zadzwonił dzwonek wyszłaś z klasy szukać swojej szawki i dostałaś powiadomienie ze snapchata

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ty:(odwróciłaś się)Nie to są chyba jakieś jaja.

Louis:Chyba nie,  przeznaczenie-powiedział i zaśmiał się.

Ty:Dobra yyyy (poszłaś do biblioteki bo miałaś okienko).

W bibliotece pisałaś z Rosie i Peterem:

Ty:Wysłałaś zdjęcie które wysłał Ci Louis.

Rosie:O kur** ale hotówa.

Peter:No no y/n twój typ haha.

Pisałaś jeszcze z przyjaciółmi. Potem miałaś 3 lekcje i poszłaś do szafki, w której znalazłaś karteczkę, na której pisało:

Hej modeleczko chyba  jednak mamy ze sobą coś wspólnego:)
                                                   Lord:)

Ty:(co za de**l).

Louis:Co tam trzymasz modeleczko?

Ty:Szybko mnie przestalkowałeś, brawa dla lorda.

Louis:Dlaczego tak mnie nie lubisz?

Ty:Nie przekonałeś mnie do siebie.

Louis:Nawet mnie dobrze nie poznałaś, nie chcesz dać mi szansy?

Ty:Okej masz tydzień na przekonanie mnie do siebie.

Louis:okej do zobaczenia.

Ty:Mam nadzieję, że nie zmarnuje tygodnia, do zobaczenia.

W drodze do akademika zaszłaś na obiad. Zamowiłaś spaghetti carobonara.
Zjadłaś i wróciłaś do akademika, była tam chloe i Noah.

Chloe:O hej jesteś. Mam pytanie.

Ty:Jakie?-powiedziałaś niepewnie.

Chloe: Zsuniemu razem łóżka i ogólnie  przemeblujemy nasz pokój.

Ty:Jasne nie ma sprawy, tylko Noah i Louis będą musieli nam pomóc.

Noah:No to ja idę po Louisa a wy tu ogarnijcie te ciuchy.

Noah poszedł po Louisa, a wy ogarnełyście ciuchy.

Chloe:Muszę jechać na zakupy.

Ty: Możemy w środę pojechać.

Chloe:Oki.

Przyszli chłopaki w tym czasie kiedy ogarnęłyście pokój.

Louis:Hej Chloe, dzień dobry modeleczko.

Chloe:Ooo już chyba cię przestalkował.

Ty:Pewnie już na pierwszej lekcji to zrobił hahahaha.

Chłopaki pomogli wam przemeblować pokój i poszli do siebie mówiąc: Do jutra.

Ty z Chloe wykąpałyście się i  położyłyście już na wspólny łóżku.
Zasnełyscie.

***

Zapraszam do zostawienia gwiazdki i komentarza. Motywuje 😘

love skirmishes||Louis Partridge ♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz