Rano obudził was budzik. Była 7.30 do szkoły miałyscie na 9.00
Ty:Chloe wstawaj!
Chloe:Już wstaje chwila
Ty:Idę się ubrać jak wrócę masz już nie spać!
Chloe:Okej
Ubrałaś to:
Ty:Chloe miałaś już nie spać wstawaj.
Chloe:Już wstaje jeju haha.
Chloe się ubrała Ty wzięłaś ipada i poszłyście do dunkin na kawę. W szkole spotkałaś noah i Louisa.
Louis:Hej pani od herbaty.
Ty:Przestań Lordzie haha (chodzi o to że Louis był Lordem w enoli).
Louis:Nie wszyscy muszą wiedzieć.
Noah:Co macie pierwsze?
Ty:Ja mam Fizykę.
Chloe:Angielski.
Louis:Ooo ja mam Fizykę z panią od herbaty hahaha.
Ty:Dobra idę na lekcje, jak tylko pomyślę o tym, że co poniedziałek będę miała pierwszą lekcję z Lordem, to chce wracać do domu.
Louis:Zapraszam na fizykę hahaha.
Na fizyce pani czytała obecność i przeczytała twoje imię i nazwisko, każdy się na ciebie spojrzał.
Louis:hmm czyli y/n ładne imię hahah
Nie wiedziałem że jesteś Kardashianką.Ty:Spadaj Lordzie(nie reagowałaś na jego zaczepki do końca lekcji).
Zadzwonił dzwonek wyszłaś z klasy szukać swojej szawki i dostałaś powiadomienie ze snapchata
Ty:(odwróciłaś się)Nie to są chyba jakieś jaja.
Louis:Chyba nie, przeznaczenie-powiedział i zaśmiał się.
Ty:Dobra yyyy (poszłaś do biblioteki bo miałaś okienko).
W bibliotece pisałaś z Rosie i Peterem:
Ty:Wysłałaś zdjęcie które wysłał Ci Louis.
Rosie:O kur** ale hotówa.
Peter:No no y/n twój typ haha.
Pisałaś jeszcze z przyjaciółmi. Potem miałaś 3 lekcje i poszłaś do szafki, w której znalazłaś karteczkę, na której pisało:
Hej modeleczko chyba jednak mamy ze sobą coś wspólnego:)
Lord:)Ty:(co za de**l).
Louis:Co tam trzymasz modeleczko?
Ty:Szybko mnie przestalkowałeś, brawa dla lorda.
Louis:Dlaczego tak mnie nie lubisz?
Ty:Nie przekonałeś mnie do siebie.
Louis:Nawet mnie dobrze nie poznałaś, nie chcesz dać mi szansy?
Ty:Okej masz tydzień na przekonanie mnie do siebie.
Louis:okej do zobaczenia.
Ty:Mam nadzieję, że nie zmarnuje tygodnia, do zobaczenia.
W drodze do akademika zaszłaś na obiad. Zamowiłaś spaghetti carobonara.
Zjadłaś i wróciłaś do akademika, była tam chloe i Noah.Chloe:O hej jesteś. Mam pytanie.
Ty:Jakie?-powiedziałaś niepewnie.
Chloe: Zsuniemu razem łóżka i ogólnie przemeblujemy nasz pokój.
Ty:Jasne nie ma sprawy, tylko Noah i Louis będą musieli nam pomóc.
Noah:No to ja idę po Louisa a wy tu ogarnijcie te ciuchy.
Noah poszedł po Louisa, a wy ogarnełyście ciuchy.
Chloe:Muszę jechać na zakupy.
Ty: Możemy w środę pojechać.
Chloe:Oki.
Przyszli chłopaki w tym czasie kiedy ogarnęłyście pokój.
Louis:Hej Chloe, dzień dobry modeleczko.
Chloe:Ooo już chyba cię przestalkował.
Ty:Pewnie już na pierwszej lekcji to zrobił hahahaha.
Chłopaki pomogli wam przemeblować pokój i poszli do siebie mówiąc: Do jutra.
Ty z Chloe wykąpałyście się i położyłyście już na wspólny łóżku.
Zasnełyscie.***
Zapraszam do zostawienia gwiazdki i komentarza. Motywuje 😘
CZYTASZ
love skirmishes||Louis Partridge ♡
Fanfiction,,Nie wiedziałam że kubek gorącej herbaty zmieni moje życie o 180 stopni " Historia o nienawiści i miłości! ♡ Jeśli interesują cię opowieści o natoletniej miłości, o życiu nastolatków w akademiku o przyjaźniach w śród celebrytów, problemach z którym...