SKIP TIME (tydzień)
W tym tygodniu dużo się wydarzyło pogodziłam się z resztą grupy, najbardziej zależało mi na naprawianiu relacji z Jack'iem którego traktuje jak brata i nie wyobrażam sobie z nim nie odzyskać kontaktu. Dziś przylatuje do nas Millie Partridge siostra Lou ona jeszcze nie wie że wróciliśmy do siebie z Louisem, pisałam z nią w tym tygodniu, pisała że uwielbiała naszą relację z Louisem mimo że nie znamy się długo jak sądzi Millie Louis się zmienił na lepsze i jest bardziej dojrzalszy. Millie jest naprawdę uroczą dziewczyną ostatnio też napisała do mnie issie starsza siostra louisa jest bardzo inteligętną dziewczyną w dodatku bardzo sympatyczną. Jest 10 rano A ja razem z Louisem leżymy pod ciepłą kordełką u niego w pokoju. O 13 Millie będzie na miejscu, zastanawiamy się jak jej powiedzieć że do siebie wróciliśmy.
Louis:Możemy po udawać że nie jesteśmy razem jestem ciekaw jej reakcji jak jej o tym powiemy.
Ty:Dobry plan, tylko chciałam razem z tobą jechać po nią na lotnisko.
Louis:Możemy też zrobić tak że ja po nią pojadę. A i tak ma mieszkać u Ciebie w pokoju więc zaprowdze ja do Ciebie, i się zobaczycie.
Ty:no w sumie.
Louis:Powoli będę się zbierać na lotnisko.
Ty:W takim razie trzeba się ogarnąć.
Wstałam z łóżka na którym leżeliśmy razem z Louisem, podeszłam do jego szafy i wyjęłam z niej dresy i bluzę, weszłam do łazienki i przebrałam się w jego ubrania, przepłukałam usta płynie miętowym i wyszłam z łazienki.
Louis:Prze Ciebie za jakiś czas nie będę miał w co się ubrać.
Ty:porzyczałam tylko.
Louis:jeszcze nigdy nic nie oddałaś.
Ty:Bo nie muszę.
Louis:Millie od razu się domyśli że jesteśmy razem jak będziesz chodzić w moich ubraniach.
Ty:Jejku zaraz idę do pokoju i przebiore się w swoje ciuchy.
Louis:Tylko mówię.
Ty:Spinasz się.
Louis:chcesz się kłócić?
Ty:Nie poprostu chciałam sobie przejść normalnie przez akademik ubrana więc wzięłam ten zasrany dres nie możesz chwilę milczeć
Louis:Dobra już koniec, koniec.
Podeszłam do Lou pożegnałam się z nim i poszłam do siebie do pokoju.
Od razu się wykąpałam przebrałam w swoje ciuchy i poszlamporozmawiac z chloe.Ty:helołłłł
Chloe:Hejka co tam.
Ty:przyszłam spytać czy to nie problem żeby siostra Lou spała na twojej części łóżka.
Chloe:oczywiście że nie, będę u Wayyata może nawet uda nam się wszystkim wyjść na jakąś imprezę w piątek.
Ty:Było by mega.
Chloe:Tak w ogóle to Millie ta siostra louisa jest bardzo w typie noah.
Ty:on wtedy o tej Millie mówił?
Chloe:No przecież nie mówił o Brown to jego najlepsza przyjaciółka.
Ty:A myślałam że nillie is real
Chloe:Nie noah i Brown to przyjaciele tylko przyjaciele
Ty:ciekawe czy noah będzie w typie młodej Partridge.
Chloe:dopytaj.
Ty:Masz racje.
Chloe:Dobra ja lecę bo Wayyat już czeka
CZYTASZ
love skirmishes||Louis Partridge ♡
Fanfiction,,Nie wiedziałam że kubek gorącej herbaty zmieni moje życie o 180 stopni " Historia o nienawiści i miłości! ♡ Jeśli interesują cię opowieści o natoletniej miłości, o życiu nastolatków w akademiku o przyjaźniach w śród celebrytów, problemach z którym...