Wróciłaś do akademika i dostałaś wiadomość od louisa.
Louis:Nie wiem czy wspominałem żebyś wygodnie się ubrała.
Ty:Dzięki za wiadomość.Twoje muśli:Zaje****ie wydał nie potrzebnie hajs na jakąś sukienkę.
Poszłaś się pomalować, na codzień tego nie robisz i ubrałaś to:
Chloe:Gdzie idziesz?
Ty:Louis mnie gdzieś zaprosił, tylko nie wiem gdzie.
Chloe:A ok (myśli chloe:Dlatego pytał jakie y/n kwiaty lubi)
Była 17.50 gadałaś chwilę z chloe i wyszłaś do
holu była 18.15 stał tam Louis Partridge wyglądał nieziemsko patrzył się na mnie i przegryzał warge nie lubiałam jak chłopak tak robił patrząc na.mnie ale Louis wyglądał nieziemsko w dodatku w rękach trzymał moje ulubione kwiaty Gerbery wyglądały tak:Podeszłam do Luisa Z uśmiechem na twarzy.
Louis:Proszę to dla modeleczki.
Ty:Wow dziękuję pierwszy raz dostałam od chłopaka gerbery, zazwyczaj zostawałam róże.
Louis:Pięknie wyglądasz z uśmiechem na twarzy, chodź zabieram Cię w cudowne miejsce!
Pociągnął mnie tak że razem pobiegliśmy w stronę wesołego miasteczka, wtedy doszło do Ciebie to że właśnie jesteś na randce, ale czułaś się wspaniale i zaczęłaś czuć coś do louisa, ale nie wiedziałaś czy on też coś do Ciebie czuje dlatego nie pokazywałaś tego po sobie. W wesołym miasteczku ktoś zrobił wam kilka zdjęć wyglądały tak:
CZYTASZ
love skirmishes||Louis Partridge ♡
Fanfiction,,Nie wiedziałam że kubek gorącej herbaty zmieni moje życie o 180 stopni " Historia o nienawiści i miłości! ♡ Jeśli interesują cię opowieści o natoletniej miłości, o życiu nastolatków w akademiku o przyjaźniach w śród celebrytów, problemach z którym...