30

498 36 2
                                    

Rano

Wstałam dziś trochę później bo była
10⁴⁷ jak na mnie to dość późno. Za 6 godzin muszę już być na lotnisku, dzień zacznę od chłodnego prysznica. Weszłam pod prysznic wykąpałam się ogolilam się nalożyłam piling na ciało i potem wszystko spukałam. Jak wyszłam z pod prysznica założyłam ręcznik i podeszłam do Lustra wpatrując się w nie zobaczyłam Malinki które jeszcze nie zeszły rozczesalm włosy i je wysuszyłam, umyłam zęby  i zrobiłam delikatny makijaż pomalowałam tylko rzęsy i nalożyłam mała ilość korektor pod oczy. Jak wyszłam z łazienki zobaczyłam że chloe nadal śpi podeszłam do szafy i wyjęłam outfit ktory się dziś ubiorę wyglądał tak:

 Jak wyszłam z łazienki zobaczyłam że chloe nadal śpi podeszłam do szafy i wyjęłam outfit ktory się dziś ubiorę wyglądał tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Nie ubieram często sukienkę ale dziś postanowiłam ubrać się ładniej niż zwykle. Jak już się ubrałam zeszłam do bufetu który znajduje się na parterze naszego akademika. Zamówiłam sobie tosty i herbatę czekając przy stoliku napisałam do Louisa.

Konwersacja y/n i Louisa

Y/n💗:Hejka jesteś już w samolocie?

Louis💗:Tak od jakiegoś czasu. Coś się stało?

Y/n💗:Nie tak tylko pytam. Masz jakieś żeczy do zrobienia w samolocie czy idziesz spać?

Louis💗:Chyba pójdę spać.

Y/n💗:W takim razie nie przeszkadzam wyśpi się.

Louis💗:widzimy się za kilka godzin Pa.

Y/n💗:Do zobaczenia pa.

(Koniec konwersacji)

Jak odłożyłam telefon moje jedzenie już było na stoliku wzięłam się za jedzenie. Jak zjadłam zamówiłam jeszcze chloe bagietke z warzywami i razem z jej śniadaniem ruszyłam do pokoju.

Chloe:O hejka gdzie byłaś?

Ty:Na śniadaniu wzięłam ci bagietke.

Chloe:O dziękuję. Tak wogóle idę dzisiaj na randkę.

Ty:Co ty gadasz nie mów że z Wayattem

Chloe:no właśnie z Wayattem.

Ty:AAAA...-zaczełyśmy się drzeć-w czym idziesz na randkę?

Chloe:Nie mam pojęcia-rozmyśliła się- mogła byś mi coś pożyczyć?-zapytała

Ty:Jasne że tak-odparłam i podeszłam do szafy-przez dłuższy czas coś wybierałyśmy ale po 5 minutach wyciągnęłam czarną błyszczącą sukienkę-a co myślisz o tej ?

Chloe:Jest świetna napewno mogę ja pożyczyć?

Ty:Jasne że tak -podałam sukienkę chloe

Chloe:Aaaa dziękuję- wzięła ode mnie sukienkę i od razu ja ubrała wyglądała ślicznie

Ty:OMG ale mega wyglądasz.

Chloe:Dzięki że mi ją pozyczyłaś

Ty:Nie ma za co. Tak wogule która godzina ?

love skirmishes||Louis Partridge ♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz