SKY
Gdy zadzwonił dzwonek poszliśmy na wf. Rozstaliśmy się, przy szatniach.
Ja weszłam, do damskiej, gdzie było już dużo dziewczyn, które przebierały się, w swoje ciuchy.
Wiec wyciągnęłam, mój strój, który składał się, z krótkich dresowych spodenek i luźnej bokserki.
Włosy związałam, w koński ogon i wyszłam, jako ostatnia z szatni.
Wchodząc na sale, przywitał mnie radosny głos trenera.
- dzień dobry Sky! Jak ci dzień mija Klarie kazała cię pozdrowić, pytała kiedy wpadniesz, ją odwiedzić?- zapytał Zawsze lubiałam typa.
Klarie, to żona naszego trenera, która ma 55 lat i jest przekochana.
Raz jak wracałam ze sklepu zobaczyłam, ją jak leżała na jezdni, bo jakiś idiota, ją potrącił, zostawiając na środku ulicy.
Skręciła wtedy kostkę, a ja pomogłam jej, dojść do domu.
Tak oto poznałam, żonę naszego nauczyciela.
Uśmiechnęłam się promiennie.
-Witam trenerze! Postaram się jak najszybciej, będę tylko mogła!- zasalutowałam i ustawiłam się na lini.
Wf mieliśmy dzielony, na chłopaki i dziewczyny, więc mojego przyjaciela, nie było na tej połowie.
Po rozgrzewce trener zawołał.
- CHŁOPAKI ŁĄCZYMY, DO MNIE RAZ!- krzyknął, a po chwili chłopcy, byli już, na naszej stronie.
Wtedy poczułam palące spojrzenie, na mojej twarzy.
Trafiłam na niebieskie oczy, które stały się wiśniowe.
Wtedy w głowie usłyszałam kojący głos, wypowiadający jedno słowo: ~MOJA~
Boże nie dość, że mam omamy, to jeszcze słyszę głosy.
Odwróciłam głowę i słuchałam trenera, gdy wypowiedział moje imię.
-Sky dlatego, że jesteś najbardziej sprawna, z grupy pięknej będziesz ćwiczyła, z Derekiem. - usłyszałam pomruk niezadowolenia, ze strony dziewczyn, jak i chłopaków.
- Derek zazdroszczę- powiedzieli chłopaki.
Ja jedynie, się na to, tylko zasmiałam.
- dzisiaj będziecie Ćwiczyć, z dziewczynami. Czyli chłopaki pompki, na plecach mając dziewczyny, podciąganie, na drążku na zmianę, ale także, będzie gimnastyka dla dziewczyn.
ROZSTAWIĆ SIĘ NA SALI I ZACZYNAMY!- zagwizdał, a wtedy, każdy zaczął podchodzić do swoich partnerów na czas lekcji.
Podeszłam, do Dereka i pociągnęłam go za nadgarstek, na koniec sali, gdzie ćwiczył Harry.
- dobra, a wiec ustawiaj się, na pompki, a ja usiądę na twoich plecach jasne? - zapytałam.
- ta- odpowiedział zachrypniętym głosem, przez który przeszły mnie ciarki.
Chłopak ustawił się, a ja usiadłam na niego. Dziwne uczucie, przy tym towarzyszyło, a mianowicie mrowienie.
To tylko moja wyobraźnia, skup się Sky!
Po 40 pompkach poszliśmy, na drążek.
- owiń nogi, wkoło mojego pasa, będzie wygodniej- powiedział i popatrzył, w moje oczy.
Widok jego, błękitno-wiśniowej przepaści, którą skrywały jego oczy.
Były tak czarujące, że nie byłam w stanie się, od nich oderwać.
Przytaknęłam po chwili, wyciągając się, z roztargnienia i wskoczyłam na chłopaka, łapiąc się jego szyi.
Zawiesiliśmy się, na drążku i zaczęliśmy się podciągać.
Nasze ciała, stykały się, a ja czułam, przez cały czas przyjemne mrowienie.
CZYTASZ
I tak mnie kochasz/ KOREKTAA///
WerewolfJest to historia o WILKOŁAKACH Bardzo przepraszam za błędy i inne niedociągnięcia, ale to moja Pierwsza książka i liczę na szczere opinie negatywne, jak i pozytywne. Niedługo powinnam zrobić korektę i poprawić błędy, oraz inne niedociągnięcia. KSIĄ...