8

2.4K 90 0
                                    

                                     DEREK
Gdy mój anioł poszedł chłopaki, zaczęli się ze mnie śmiać.
- stary, ona nazwała cię psem haha- zaczęli się śmiać.
~ oni to kundle, PHI ja jestem piękny~ wyszczerzył się wilk
~ ta jasne i skromny~ dodałem
~ no BA zapomniałbym ~ mruknął
- ta bardzo śmieszne, lepiej chodźcie do domu.-
Będąc w domu siostra wyskoczyła i zaczęła pytać.
- i co? Znalazłeś?- uwiesiła się na mojej szyi.
- taaak- powiedziałem i się wyszczerzyłem.
- aaaaaaaaa- zaczęła piszczeć.
- jak się nazywa? Znasz ją? Jak wyglada?
Ładna jest? Ile ma lat? Mam nadzieje, że to nie jakis pustak? Jak myślisz polubi mnie? - zaczęła mówić szybciej, niż kiedykolwiek. Dopiero gdy Zayn ją pocałował udało się.
- nazywa się Sky , nie ja jej nie znam, to przyjaciółka Harrego, jest blondynka o zielonych oczach, śliczna, ma 17 lat, jest mądra i ma dobre serce, no jasne, ciebie nie da się nie lubieć!- odpowiadałem jej, na pytania czułem się trochę jak na przesłuchaniu.
- jak się cieszę - przytuliła mnie.
- zbierajcie się, idziemy pobiegać. -
Przed domem byli już moi najbliżsi przyjaciele było nas około 15?
Coś takiego.
Biegliśmy, dopóki nie poczułem pięknego zapachu mojej mate.
~ chodźcie zobaczycie moja mate~ powiedziałem, a obok mnie, od razu pojawiła się siostra.
Była ona rudym średniej wielkości wilkiem.
Schowaliśmy Się za krzakami, lecz otarłem się o nie, co wydało szelest.
Moja malutka wstała i popatrzyła się w naszym kierunku, wtedy powiedziałem ~ chodźcie za mną ~ wyszliśmy, a ona uśmiechnęła się.
- jakie wy piękne jesteście- popatrzyła na mnie i powiedziała - a najbardziej ty słodziaku- wtedy zacząłem do jej podchodzić.
Usiadła na trawie, a ja polizałem ją. Uśmiechnęła się szeroko.
~ jaka ona piękna i taka słodka. A jej uśmiech? Jest perfekcyjny! mi nawet chce się uśmiechać~ mówił nakręcony Black.
~ Derek jaka ona ładna, ~ przekazała mi w myślach siostra.
~ i miła, nie boi się nas~ dodał Zayn.
Zaczęła z nami rozmawiać.
Dopóki gdy, musiała wracać.
Chciała pogłaskać każdego, lecz warknąłem na nią.
- ale ty jesteś zazdrosny- mruknęła.
- wyciągnęła rękę kierunku mojej siostry, ona niepewnie podeszła.
- jesteś śliczna, albo śliczny i macie takie mięciutkie futerka - uśmiechnęła się.
Moja siostra podała jej łapę, na co jeszcze bardziej poszerzyła swój uśmiech.
- muszę wracać pamiętajcie!
Uważajcie w lesie, jest dużo pułapek zastawionych przez myśliwych, ale tez na drogę nie wychodźcie. Mam nadzieje, ze się spotkamy jeszcze. - powiedziała i odwróciła się z zamiarem odejścia, lecz odwróciła się do mnie patrząc w oczy podeszła i przytuliła, oraz pocałowała w nos.
~ będzie dobra luną, martwi się o nas chodź, jesteśmy zwierzętami których nie zna. ~ powiedział telepatycznie Roger
A wszyscy mu potaknęli.
~ razem wyglądacie uroczo, jeszcze powiedziała, że jestem śliczna ~ powiedziała siostra i uśmiechnęła się dumnie.
~ nie mogę się doczekać, aż ją jutro poznam~
~ dobra wracajmy~
Wróciliśmy do domu... i poszliśmy spać wysłałem jeszcze ~ dobranoc moja śliczna ~ do mojego aniołka i zasnąłem.

I tak mnie kochasz/ KOREKTAA///Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz