24.

235 17 1
                                    

Kenma wpadł na genialny pomysł, żeby szpiegować Naoko i Ito. Poprostu genialne.  Nie szczególnie chciałam w tym uczestniczyć, ale chłopak przeżywał nowy związek jego matki, więc się zgodziłam.
   Siedzieliśmy w krzakach przed wejściem na molo.
- Nic nie słychac. Podejdźmy bliżej. - Szepnął Kozume.
Wstaliśmy i zaczęliśmy się powili skradać. Mieliśmy szczęście, ponieważ Ito i Naoko siedzieli tyłem do nas.

   Nagle stała się pechowa rzecz. Potknęłam się i żeby się nie przewrócić, zamiast się skradać zaczęłam głośno tupać.
Kenma rozszerzył oczy i szybko się na mnie rzucił. Złapał mnie za rękę i wskoczył na jakąś łódkę obok.
   Nie było to za duże molo, więc łódki stały blisko i nikt ich nie pilnował.

   Naoko i Ito odwrócili się, ale na szczęście nie zauważyli nas. Znowu odwrócili się w stronę wody i kontynuowali rozmowę. Tym razem było ich słychac idealnie.

   Po chwili Ito złapał za rękę Naoko i wstał.
- Już pora na niespodziankę. - Uśmiechnął się. A dziewczyna pisnela ze szczęścia.

   Nagle obok ich pojawiła się żaglówka.
- Zapraszam. - Ito pokazał ręką na żaglówkę.

   - No nie, jak tam wejdą, to nic nie usłyszymy.- Jęknęłam. - Chyba pora wracać...
- Tak...- Przyznał.

Resztę nocy spędziliśmy leżąc w łóżku i rozmawiając, aż w końcu usnęłam, a chłopak razem ze mną.

Następnego dnia, w szkole, szybko pobiegłam do Naoko zapytać jak tam randka i co się wydarzyło. Kiedy ją znalazłam zobaczyłam tam też Ito, z którym trzymała się za rękę.
- Widzę, że randka się udała. - Podeszłam ruszając brwiami.
Dziewczyna wpatrywała się we mnie z dziwna miną, jagby chciała mi coś powiedzieć, ale miała zaklejone usta, aż w końcu wybuchła.
- JESTEMY RAZEM!!! - Wydarła się.
Wszystkie spojrzenia z korytarza padły na Naoko, a ona poczerwieniała. - Bardzo się ciesze. - Powiedziała, tym razem ciszej.
- Widzę. - Zaśmiałam się.
Usłyszeliśmy dzwonek, więc wszystcy szybko rozeszliśmy się do klas, a właściwie razem z Naoko, rozdzieliliśmy się z Ito.

Całą lekcje matematyki, moja przyjaciółka miała głowę w chmurach.
Po lekcji zobaczyłam jak podnosi się radosna z ławki, żeby spotkać się z Ito. ~To już obsesja.~ Pomyślałam.
- O nie! Nigdzie nie idziesz. Masz mi powiedziec, co się wydarzyło na randce. - Uśmiechnęłam się złowieszczo.
- Oki doki! - Powiedziała tak słodko, jagby właśnie zjadła tęcze. To trochę dziwne. Tryskała z niej taka euforia, że aż byłam w szoku.

Usiadłam z dziewczyną na dachu i powiedziałam.
- No, opowiadaj. - Uśmiechnęłam się.
Dziewczyna opowiadała mi bardzo długą historię, a co najgorsze jeszcze nie doszła do momentu wsiadania na łódkę, więc tę cześć już znałam. Nic nie mówiłam, bo nie mogłam się przyznać, co było męczące.
W końcu nadszedł moment na ujawnienie mi, co wydarzyło się na łódce i jakim cudem, Ito aż tak ją w sobie rozkochał.
- Wszlismy na żaglówkę i Ito zaprowadził mnie na jej dziób. Trochę pogadaliśmy, a pochili to zobaczyłam. - Urwała i zrobila maślane oczy.
- Co zobaczyłaś?
- Masa sztucznych ogni, rozbłysnęła na niebie...- Znowu się rozmarzyła, ale po chwili kontynuowała. - W pewnym momencie, zobaczyłam jak Ito się we mnie wpatruje. Odwróciłam się do niego, a on mnie pocałował! Ahhahha! - Dziewczyna znowu odleciała. - To może wydawać się dziwne, że takie coś mnie uwiodło, ale właśnie tak skradł moje serce.

______________________________
Przepraszam, że tak długi rozdziału nie było, ale ciężko mi się pisało 😓. Nie obiecuje też, że kolejny rozdział jakoś szybko się pojawi. Chociaż mogę zapewnić, że jeszcze w tym miesiącu xD. Sorki też, że nie odpowiadam na komentarze, ale no.. to nie w moim stylu 😅. Miłego dnia życzę.

E•T•H•E•R•E•A•LOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz